W brytyjskiej Izbie Lordów wciąż zasiada grupa arystokratów, którzy odziedziczyli członkostwo w parlamencie. Premier Keir Starmer dziedziczenie prawa do miejsca w izbie wyższej określa jako zasadę "nie do obrony", a wskutek działań jego rządu tak zwani parowie dziedziczni już niedługo prawdopodobnie zawieszą zabytkowe szaty na kołku. Arystokraci są przeciwni zmianom,