
– jeżeli mówimy o energii, która drzemie w ludziach, musimy podkreślić jedną rzecz – deregulację. Musimy przejść od sloganów do konkretnych decyzji. Deregulacja jest warunkiem sine qua non sukcesu inwestycyjnego i zdolności konkurencyjnej Polski w Europie i Europy z całym światem. Nie wyobrażam sobie, żeby ta deregulacja, która ma uwolnić przestrzeń dla polskich przedsiębiorców była procesem urzędniczym – powiedział podczas wydarzenia w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych Donald Tusk.
Szef InPostu z misją od premiera. „Niech pan się za to weźmie”
Premier zaproponował obecnemu na konferencji prezesowi InPostu Rafałowi Brzosce, aby ten powołał zespół, który w szybkim tempie przygotuje propozycje deregulacyjne.
– Czytałem wywiady (z Rafałem Brzoską – red.), iż deregulacja nie jest niczym trudnym, tylko trzeba chcieć i iż pan akurat wie, co trzeba zrobić. No to niech pan się za to weźmie. Gdybyście przygotowali możliwie gwałtownie rekomendacje do zmian, które nie wymagają ustaw – powiedział szef rządu.
ZOBACZ: Plan gospodarczy premiera. Ekonomista: Czuję niedosyt
Tusk dodał, iż należy pilnie przygotować najprostsze akty deregulacyjne „uwalniające gospodarkę, uwalniające wasz czas i wasze portfele od niepotrzebnych ciężarów”. – My do tej deregulacji musimy przystąpić razem – podkreślił.
Przedsiębiorca odpowiada premierowi. Przyszedł czas na „sprawdzam”
Niedługo po konferencji Rafał Brzuska odpowiedział na propozycję premiera na swoich mediach społecznościowych.
„Cieszę się, iż rząd dostrzega potrzebę dialogu z biznesem – to krok w dobrym kierunku. Rozwój polskiej gospodarki wymaga jednak nie tylko rozmów, ale przede wszystkim realnych działań” – ocenił preses InPostu.
„Na konferencji rzucono mi rękawicę – podejmuję wyzwanie. Premier postawił sprawę jasno: „Chcecie deregulacji? To ją zaproponujcie w konkretach”. I tak właśnie zrobimy” – pisze.
Dziś, podobnie jak kilkudziesięciu innych przedstawicieli polskiego biznesu, zostałem zaproszony na konferencję Pana Premiera Donalda Tuska. Cieszę się, iż rząd dostrzega potrzebę dialogu z biznesem – to krok w dobrym kierunku. Rozwój polskiej gospodarki wymaga jednak nie tylko…
— Rafał Brzoska (@RBrzoska) February 10, 2025
„Zrobię wszystko, by zjednoczyć środowiska przedsiębiorców i wspólnie – z politykami wszystkich opcji, rządem, urzędnikami oraz organizacjami społecznymi – przygotować konkretne propozycje zmian deregulacyjnych”.
„Dość obietnic pod hasłem „deregulacja”. Przyszedł czas na „sprawdzam”. – podsumował
Były premier komentuje propozycję Donalda Tuska
Propozycję Donalda Tuska dla prezesa InPostu skomentował w mediach społecznościowych były premier Leszek Miller.
„Tusk prosi znanego biznesmena Rafała Brzoskę o pomoc w uwolnieniu gospodarki od zbędnych przepisów i ograniczeń. Wszystko już było, chciałoby się powiedzieć” – napisał.
Przypomniał, iż „pierwszym premierem, który zachował się podobnie był Mieczysław Rakowski, który zaprosił do rządu biznesmena, Mieczysława Wilczka„.
ZOBACZ: Andrzej Domański o szczegółach planu Tuska. Lista inwestycji
„Minister Wilczek zapisał się w pamięci jako gość odważny, który otworzył pierwsze w PRL możliwości powrotu do gospodarki wolnorynkowej. Rafał Brzoska, człowiek sukcesu w branży nowoczesnych technologii i logistyki, jest biznesmenem współczesnym i formalnie od Wilczka dzielą go lata świetlne. Jednak idea, po którą sięgnął premier Tusk jest w gruncie rzeczy taka sama, jak ta, która przyświecała Rakowskiemu” – dodał były premier.
Tusk prosi znanego biznesmena Rafała Brzoskę o pomoc w uwolnieniu gospodarki od zbędnych przepisów i ograniczeń. Wszystko już było, chciałoby się powiedzieć. Pierwszym premierem, który zachował się podobnie był Mieczysław Rakowski, który zaprosił do rządu biznesmena, Mieczysława…
— Leszek Miller (@LeszekMiller) February 10, 2025
„Pan Brzoska z panem Wilczkiem co do przedmiotu działalności, obszaru zainteresowań i możliwości, różnią się wszystkim, ale duch przedsiębiorczości jest podobny” – ocenił Leszek Miller.
„Duet Rakowski-Wilczek pozostawił po sobie słynne powiedzenie, iż nic co jest dozwolone nie jest zabronione. Późniejsze wydarzenia przetoczyły się po nich ciężkim walcem, duetowi Tusk-Brzoska życzę, żeby mieli więcej szczęścia” – podsumował.

jkn / PAP/Polsatnews.pl