Premier Tusk: w Polsce nie rozważamy wysyłania naszych oddziałów na Ukrainę

2 miesięcy temu

Szef rządu Donald Tusk oświadczył, iż w Polsce nie jest rozważane wysyłanie naszych oddziałów na Ukrainę. Jak przekonywał, „musimy zrobić wszystko, aby warunki przyszłych negocjacji były jak najlepsze z punktu widzenia Ukrainy”, a „decyzje techniczne będą konsekwencją tego, co zdarzy się politycznie”.

We wtorek premier udał się do Lwowa, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Podczas wspólnej konferencji prasowej Tusk zapytany został o to, czy rozmowy dotyczyły warunków, jakie musiałyby zaistnieć, aby na Ukrainie pojawili się polscy żołnierze.

Bardzo ważna jest precyzyjna definicja, na czym miałyby polegać działania wszystkich państw NATO i UE gwarantujące pokój i bezpieczeństwo Ukrainie – oświadczył Tusk.

Premier dodał, iż w związku z tym nie ulegnie presji zawartej w pytaniu. – Jestem przekonany, iż dziś musimy zrobić wszystko, aby końcowe warunki przyszłych negocjacji i rozmów były jak najlepsze z punktu widzenia bezpieczeństwa Ukrainy i całego kontynentu europejskiego – zaznaczył.

Dodał, iż ci, którzy dziś mówią, iż „są gotowi wysłać swoje wojska, aby gwarantować warunki tego pokoju, muszą przemyśleć bardzo dokładnie definicję takiej misji”. – Polska też kiedyś miała gwarancje bezpieczeństwa. Okazały się gwarancjami papierowymi. Chcemy uniknąć takiej sytuacji i dlatego dziś z panem prezydentem i także w najbliższych dniach i tygodniach będziemy rozmawiali, jak najlepiej przygotować cały Zachód i Ukrainę do tych najbliższych miesięcy, a nie spekulować, kto ile oddziałów będzie gotów wysłać na ziemię ukraińską – zaznaczył Tusk.

Najważniejsze są tutaj precyzyjne definicje gwarancji bezpieczeństwa i stanowisko NATO, jako całości, a także ONZ. Optymalne wydawałoby się, aby sprawiedliwy pokój był gwarantowany przez cały świat zaangażowany dziś w pomoc Ukrainie, a także innych globalnych aktorów – mówił Tusk.

Zaznaczył, iż Ukraina może liczyć na polskie wsparcie. – Będziemy bardzo czujnie obserwować i uczestniczyć we wszystkich możliwych rozmowach. Jestem pewien, iż Ukraina też musi uczestniczyć we wszystkich bez wyjątku rozmowach dotyczących przyszłości, ale będziemy przede wszystkim pilnować tego, aby żadne z tych rozmów nie prowadziły do niesprawiedliwych rozstrzygnięć – podkreślił szef polskiego rządu. Wskazał, iż „żadne z tych rozmów nie mogą być ponad głowami Ukrainy, ale tez ponad głowami Polski”.

Decyzje techniczne będą konsekwencją tego, co się zdarzy politycznie. Dziś w Polsce nie rozważamy wysyłania gdziekolwiek naszych oddziałów – zakończył Tusk.

Źródło: PAP

RoM

Idź do oryginalnego materiału