Prezydent Andrzej Duda wyszedł z sali sejmowej, gdy przemawiał premier Donald Tusk. A szkoda, bo robił takie miny, iż trudno było oderwać wzrok. Andrzej Duda słucha i po chwili wychodzi W piątek Andrzej Duda pojawił się w Sejmie i przez pewien czas słuchał wystąpienia Donalda Tuska. Nagle jednak wyszedł. Dlaczego? Przed mediami tłumaczył go marszałek izby niższej Szymon Hołownia, który przyznał, iż prezydent wcześniej informował go, iż będzie musiał wcześniej opuścić parlament ze względu na inne swoje zobowiązania. Wcześniej zdążył przekazać liderowi Polski 2050 swój projekt poprawki do konstytucji, który zakłada podniesienie poziomu wydatków na obronność do najmniej 4 proc. PKB. Sam Duda potem komentował wystąpienie Tuska i wyraźnie je chwalił. – Uważam, iż (to było – red.) dobre wystąpienie pana premiera. Cieszę się, iż potwierdził swoimi słowami to, iż utrzymujemy tę jedność, jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa. Cieszę się, iż wystąpienie było niekonfrontacyjne, mam nadzieję, iż takie będzie do końca i cieszę się również, iż premier mówi o tym, iż z całą pewnością istnieje konieczność utrzymania na bardzo wysokim poziomie wydatków na obronność przez najbliższe lata – powiedział w rozmowie z TVN24. Szef rządu mówił o przygotowaniach do potencjalnej obrony kraju. – Nie będziemy się oglądać na nikogo, nie