W czwartek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wycofał się ze swojego projektu wprowadzenia nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych na terenie całego miasta.
Radni przyjęli stanowisko, w którym mowa o wprowadzeniu pilotażowego zakazu jedynie w dwóch spośród osiemnastu dzielnic. Chodzi o Śródmieście i Pragę-Północ.
Premier: można to było rozwiązać zdecydowanie lepiej
O komentarz do warszawskich wydarzeń poproszony został w poniedziałek premier, który pytany był, czy jest zadowolony z postawy warszawskiej KO i politycznego zamieszania.
– Nie jestem zadowolony z tego, co się zdarzyło, z oczywistych względów. Wolałbym, żeby brano przykład raczej z tych samorządów, które konsekwentnie starają się walczyć z konsekwencjami „liberalnego alkoholizmu” – odpowiedział premier.
Ocenił, iż szczególnie w dużych miastach obecność nietrzeźwych w godzinach nocnych w pobliżu domów czy w centrach miast to nie jest nic przyjemnego.
Jeszcze przed czwartkowym głosowaniem nieoficjalnie mówiło się, iż projekt zgłoszony przez prezydenta stolicy ma niskie szanse na poparcie. Wiadomo było, iż decydujący głos w wielu sprawach dotyczących miasta ma szef warszawskich struktur PO Marcin Kierwiński, który pozostaje w bliskim kontakcie z szefem klubu radnych KO Jarosławem Szostakowskim – a ten był przeciwny takim rozwiązaniom.
– Myślę, iż można było to rozwiązać zdecydowanie lepiej. Dopatrywanie się w tej sprawie politycznego tła, konfliktu personalnego, wydaje się absurdalne – ocenił Tusk.
Dodał, iż z tego, co wie, współpraca Trzaskowskiego i Kierwińskiego jest dobra. – Uzgadniali całe to postępowanie, a wyszło, jak wyszło. Nie podobał mi się cały ten spektakl – powiedział Tusk.
Kulisy odrzucenia projektu ws. nocnej prohibicji
W czwartek stołeczni radni mieli głosować nad dwoma projektami uchwał wprowadzającymi nocną prohibicję w Warszawie – jednym autorstwa prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego oraz drugim przygotowanym przez radnych Lewicy i Miasto Jest Nasze. Ten pierwszy ostatecznie został wycofany, a drugi przepadł w głosowaniu.
W międzyczasie z funkcji zrezygnował wiceprezydent miasta Jacek Wiśnicki, który popierał stanowisko Trzaskowskiego. Finalnie radni przyjęli za to zaproponowane przez klub KO uchwały, m.in. w sprawie kampanii edukacyjnej, mapowania miejsc niebezpiecznych i pilotażowego wprowadzenia nocnej prohibicji w Śródmieściu i na Pradze-Północ.
Nocna prohibicja w Polsce
W latach 2018–2024 nocną prohibicję wprowadziło ok. 180 gmin w Polsce. W 30 przypadkach ograniczenie dotyczy tylko części gminy lub miasta. Najwięcej takich przepisów przyjęły samorządy województw: mazowieckiego, małopolskiego i wielkopolskiego.
Spośród dużych miast nocny zakaz na całym obszarze wprowadziły m.in. Kraków, Bydgoszcz i Biała Podlaska. Prohibicja tylko w śródmieściu obowiązuje m.in. w Poznaniu, Wrocławiu, Rzeszowie, Katowicach, Bielsku-Białej i w Kielcach.
W czerwcu nocną prohibicję w okresie turystycznym wprowadziło Giżycko. W lipcu takie przepisy wprowadzono w Słupsku, a na początku sierpnia w Szczecinie. W Gdańsku nocna prohibicja zaczęła obowiązywać od początku września.