Premier Francji demaskuje mega-oszusta!

Człowiek Putina w Warszawie, dla którego Putin był człowiekiem Warszawy w Moskwie to notoryczny oszust i kłamca – zdolny do każdego oszczerstwa i do każdej manipulacji. Nie muszę nazwiska tej kreatury wymieniać, gdyż każdy – choćby lekko rozgarnięty osobnik wie o kogo chodzi. I wcale nie mam na myśli tylko Polaków, gdyż tę kreaturę poznali także Brytyjczycy, gdy z nominacji Angeli Merkel stał się „Królem Europy”, co z entuzjazmem ogłosiły neo-goebbelsowskie media w Polsce.

Ten mega-oszust robił wszystko, by wypchnąć Wlk. Brytanię z Unii Europejskiej, więc nikogo nie zdziwiło, gdy brytyjski "The Sun" określił go "protekcjonalnym pacanem" i ocenił, iż "nie marnuje żadnej okazji", by obrazić brytyjską premier. "On dobrze wie, iż nie zaakceptujemy żadnego porozumienia, które dzieli Zjednoczone Królestwo i zdaje sobie sprawę z tego, iż jego wczorajsze komentarze utrudniają premier May życie, choć udaje, iż ją szanuje".

Z kolei rzeczni Demokratycznej Partii Unionistów Sammy Wilson poszedł o krok dalej i określił tego typa "diabelskim euromaniakiem", który "robi co może, aby Wielka Brytania pozostała związana łańcuchami unijnej biurokracji" dodając, iż "po raz kolejny pokazał swoją pogardę dla 17,4 mln osób, które zagłosowały za wyjściem ze skorumpowanej Unii Europejskiej”. Z kolei szefowa klubu parlamentarnego Partii Konserwatywnej Andrea Leadsom oceniła, iż "ten mężczyzna nie ma manier”, a jego komentarze są „ekstremalnie godne pożałowania i absolutnie nie do zaakceptowania i haniebne".

Dziś ten mega-oszust pokazuje swoją pogardę wobec ponad 7,6 mln wyborców, którzy zagłosowali na PIS – a więc o milion wyborców więcej niż ich zdobyła Platforma Obywatelska. Łamiąc Konstytucję ten mega-oszust nie tylko doprowadził do upadku telewizję publiczną, to także powołał uzurpatora na stanowisko Prokuratora Krajowego oraz usiłuje postawić przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego i prezesa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – nie uznając wyroków Trybunału Konstytucyjnego!

Lista przestępstw tego typa jest dłuższa od „100 konkretów w 100 dni”, które ogłosił przed wyborami w dniu 15 października 2023 roku. Bo do tej listy ten mega-oszust dodał kolejną obietnicę, którą ogłosił w swoim expose w dniu 12 grudnia 2023 roku: „Żadne próby zmian unijnych traktatów nie wchodzą w rachubę. Mnie nikt nie ogra w UE. Nowa koalicja gwarantuje, iż wrócimy na miejsce należne Polsce”.

Aż strach się bać na jakie miejsce Polska wróci w Unii Europejskiej w świetle zdemaskowania tego mega-oszusta przez premiera Francji!

Premier Francji Gabriel Attal w wywiadzie dla telewizji pytany o pakt migracyjny, powiedział bowiem wprost: „udało nam się wymusić na krajach wschodnich podpis dokumentu, według którego, albo przyjmują imigrantów, albo płacą”. Podobna wypowiedź padła z ust kanclerza Olafa Scholza, który po przyjęciu paktu – i to w zaledwie po 9 dniach od expose „diabelskiego euro maniaka” - stwierdził, iż to wielki sukces Niemiec „bo odciąża wreszcie kraje, które są szczególnie dotknięte nielegalną imigracją”.

Polaków czeka więc bieda, totalny zamęt i nędza, skoro za jednego, nieprzyjętego migranta trzeba będzie płacić 20 tysięcy euro, a gdy pozostanie w Polsce – każdy migrant otrzyma świadczenia wyższe od emerytury Polaków i to za 40 lat pracy dla Polski!

To co obiecuje Polakom ten mega-oszust po ogłoszeniu przez Radę Unii Europejskiej paktu migracyjnego w dniu 21 grudnia 2023 roku, to ekstremalnie godne pożałowania i absolutnie nie do zaakceptowania i haniebne kłamstwa. Zwłaszcza gdy premier Francji zdemaskował oszusta, na którym udało się wymusić podpis dokumentu, według którego, albo przyjmie imigrantów, albo za nich zapłaci…