Premier Alberty pod presją. Ruszyła petycja o odwołanie Danielle Smith

bejsment.com 19 minut temu

Danielle Smith

Premier Alberty Danielle Smith znalazła się w wyjątkowej i niekomfortowej sytuacji: jako druga w historii prowincji — i pierwsza od niemal 90 lat — stanie w obliczu obywatelskiej próby odwołania z urzędu. W środę Elections Alberta oficjalnie zatwierdziło rozpoczęcie kampanii w jej okręgu Brooks–Medicine Hat, a także wobec dwóch członków jej Zjednoczonej Partii Konserwatywnej.

Łącznie aż 20 spośród 47 członków klubu UCP może zostać objętych procesem odwoławczym. Podobna inicjatywa ruszyła również przeciwko posłance NDP Amandzie Chapman.

Zarzuty wobec premier: ignorowanie mieszkańców i prywatyzacja usług

Liderką kampanii w okręgu Smith jest Heather VanSnick, która musi zebrać ponad 12 tysięcy podpisów, aby procedura mogła wejść w kolejny etap. Jej zdaniem premier nie konsultuje decyzji z mieszkańcami i ekspertami, a jej polityka osłabia publiczne usługi na rzecz prywatyzacji.

Skuteczne przywództwo wymaga stałego zaangażowania i autentycznej więzi z mieszkańcami, czego za jej kadencji brakowało — napisała VanSnick.
Pani Smith nie nadaje się już do pełnienia funkcji — dodała.

Smith odpowiada: „To nie jest kwestia etyki, tylko polityki”

Premier odrzuciła wszystkie zarzuty, podkreślając, iż regularnie spotyka się z mieszkańcami, a jej okręg — niegdyś określany jako „zapomniany” — dziś jest w pełni wysłuchany.

Kontynuuję spotkania kwartalne. W ten weekend będzie kolejne i czekam na opinie — zapewniła.

Smith, podobnie jak przy wcześniejszych petycjach dotyczących posłów UCP, ponownie skrytykowała proces recall, argumentując, iż staje się bronią w sporach politycznych, a nie narzędziem wymierzonym w poważne naruszenia etyczne.

To tylko polityczna różnica zdań. Rozwiązuje się ją przy urnach wyborczych — powiedziała.

Spór o ustawę Recall Act

Premier już wcześniej rozważała zmiany prawa, argumentując, iż petycje mogą być inspirowane przez „podejrzanych zagranicznych aktorów lub związki zawodowe”. Alberta Federation of Labour odrzuciła te sugestie. Ostatecznie jednak rząd nie zdecydował się na nowelizację podczas jesiennej sesji.

Smith przyznała w środę, iż szansa na zmianę przepisów w tym roku minęła, ale nie wykluczyła działań w przyszłości.

Proces odwoławczy jest trudny — i długi

W środę rozpoczęto także zbieranie podpisów na odwołanie ministra technologii Nate’a Glubisha oraz minister środowiska Rebeki Schulz. Podobnie jak w okręgu premier, zarzuty dotyczą braku kontaktu z wyborcami.

Historia przypomina przypadek sprzed blisko wieku, kiedy premier William Aberhart — twórca oryginalnej ustawy o odwołaniu parlamentarzystów — sam znalazł się na celowniku wyborców. Skutki były tak politycznie dotkliwe, iż jego partia gwałtownie uchyliła własne przepisy.

Współczesny proces, przywrócony przez rząd Jasona Kenneya w 2021 roku, wymaga zebrać podpisy 60 proc. wyborców z ostatnich wyborów — w ciągu zaledwie trzech miesięcy. jeżeli próg zostanie osiągnięty, mieszkańcy biorą udział w głosowaniu nad utrzymaniem mandatu posła. W przypadku przegranej, ogłaszane są wybory uzupełniające.

Kolejne wybory powszechne w Albercie odbędą się 18 października 2027 roku. jeżeli petycje nabiorą rozpędu, polityczna scena prowincji może znacząco się zmienić jeszcze przed tą datą.

Idź do oryginalnego materiału