"Po roku od wyborów parlamentarnych zmiany w wymiarze sprawiedliwości to przez cały czas głównie plany i koncepcje, a droga do przywrócenia praworządności pozostało daleka. Prawnicy dość surowo oceniają działania rządu Donalda Tuska" – informuje "Rzeczpospolita".
Praworządność w Polsce. Surowa ocena Tuska i Bodnara
"Przywracanie praworządności w Polsce ślimaczy się, a realizacja obietnic wyborczych w wymiarze sprawiedliwości pozostaje przez cały czas w sferze założeń koncepcyjnych" – napisał w opinii dla "Rz" Dariusz Rosati, prezes NRA.
Jego zdaniem dobrze, iż rząd podjął projekty przygotowane przez organizacje pozarządowe, czyli ustawę o Trybunale Konstytucyjnym i przepisy ją wprowadzające. Zaznaczył jednocześnie, iż nie był to projekt opracowany przez resort sprawiedliwości tylko przez środowisko prawnicze. "A to przecież ministerstwo powinno mieć takie projekty gotowe" – dodał.
Zwrócił również uwagę, iż przez cały czas nie ma też konkretów, jeżeli chodzi o uregulowanie skutków uchwał podjętych przez Krajowej Radę Sądownictwa po 2018 r. Podkreślił, iż w tej sprawie "poruszamy się jedynie w sferze koncepcji".
Prezesa NRA: Rząd musi wziąć się do roboty
"Oczywiście pamiętam o postawie prezydenta, który nie wspiera pożądanych zmian i kieruje te ustawy do prewencyjnej kontroli TK. Rząd jednak w tych kluczowych sprawach mógłby zrobić dużo więcej" – uważa Rosati.
Jak tłumaczy "przywracanie praworządności to też przywrócenie sądów obywatelom". "Chodzi przede wszystkim o uproszczone procedury, krótszy czas trwania postępowań, cyfryzację sądownictwa i niższe opłaty sądowe, czy odwrócenie szkodliwych zmian w prawie karnym" – argumentuje, dodając, iż "w tych aspektach niemal nic się nie wydarzyło".
"Rząd musi wziąć się zatem do roboty, bo dotychczasową jego pracę oceniam na słabą dwójkę w pięciostopniowej skali" – stwierdził prezes NRA.
Czytaj też:Jak żyje się Polakom rok po wyborach? Oto wyniki sondażu