Prawo do mieszkania

6 miesięcy temu

Zadzwoniła do mnie pani, w której sprawie negocjowaliśmy z wójtem podwarszawskiej gminy Wiązowna. Sytuacja była dramatyczna, bo kobiecie, która czekała na operacje serca zaproponowano lokal socjalny w jakiejś drewnianej ruderze nienadającej się do zamieszkania. Nasza interwencja okazała się skuteczna. Gmina przyznała naszej podopiecznej lokal w nowo wybudowanym bloku komunalnym. Powiadomiła nas, iż już mieszka i...

Idź do oryginalnego materiału