Prawdopodobnie chodziło o efekt medialny

2 dni temu
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego złożyło przeciw Fundacji „Lux Veritatis” i Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II pozew nakierunkowany na unieważnienie podpisanej pomiędzy resortem a Fundacją za rządów Zjednoczonej Prawicy umowy dotyczącej powstania placówki kultury. – W tym pozwie sformułowano szereg żądań. Podstawowe żądanie to unieważnienie umowy stanowiącej filar […], fundament działania Muzeum, ale pozew zawiera także inne żądania. Chodzi też o unieważnienie umów dotacyjnych zawartych przez Muzeum z ministerstwem na wypłatę dotacji, jak również żądanie o zapłatę, czyli o zwrot wszelkich dotacji od samej Fundacji. Tak wygląda ten pozew. Ten pozew, jak wspomniano, złożony został 19 grudnia 2024 r. do sądu, zawierał braki formalne, można powiedzieć: błahe braki, które spowodowały, iż został zwrócony do ministerstwa. Tych braków formalnych ministerstwo nie uzupełniło i – można powiedzieć – formalnie pozwu nie ma. […] Pełnomocnictwo, które upoważniało kancelarię, prawników do prowadzenia sprawy, nie zawierało wszelkich żądań. Zawierało upoważnienie, żeby unieważnić główną umowę, ale już nie np. umowy dotacyjne. To był pierwszy brak. Drugim brakiem formalnym było to, iż niewłaściwie wskazano wartość przedmiotu sporu. To były braki formalne […], które można było w ciągu jednego dnia uzupełnić, a to się nie stało – mówił mec. Karol Prawda.Są doniesienia medialne, iż resort kultury pracuje nad ulepszoną wersją pozwu.Najważniejszym zarzutem wobec jego pierwotnej wersji były istotne braki merytoryczne. Jak wskazał prawnik, w uproszczeniu można powiedzieć, iż pozew zawierał nieprawdę. – Przede wszystkim ten pozew wskazywał […], iż Muzeum utraciło prawo do użytkowania nieruchomości, w której działa […] z końcem 2022 roku. Taką tezę postawiono w pozwie bardzo wyraźnie i wielokrotnie. To jest jedna z najważniejszych tez całego postępowania. […] Ta jedna teza, mówiąca, iż prawo użytkowania wygasło, była kluczowa tak naprawdę dla rozpoznania wniosku o zabezpieczenie tego pozwu. […] Samo ministerstwo w dniu 31 maja 2023 r. otrzymało w formie elektronicznej korespondencję wraz z aktami notarialnymi, które przedłużały użytkowanie. Te akty notarialne zostały podpisane z końcem grudnia, ale jeszcze przed upływem okresu użytkowania. Te akty notarialne zostały 31 maja wysłane w formie elektronicznej, odpowiednio załączone, opisane w kilku miejscach. Zwracam uwagę, iż w formie elektronicznej, ponieważ korespondencja elektroniczna nie ginie. To nie jest – kolokwialnie mówiąc – analogowy dokument, który wpadnie komuś pod dywan czy za półkę i go nie ma. To się nie dzieje. Taki dokument został wysłany, został zarejestrowany, odebrany i te akty notarialne, które przedłużały użytkowanie w ministerstwie, krótko mówiąc, były, […] natomiast ta okoliczność została całkowicie pominięta przez drugą stronę – wyjaśnił pełnomocnik Fundacji „Lux Veritatis”.Pojawia się zatem pytanie, czy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego celowo pominęło informacje, jakimi dysponowało, tylko po to, by móc zabezpieczyć pozew, który miałby zaszkodzić Fundacji i Muzeum. – Przejdźmy do wyjaśnienia, o co chodzi z tym zabezpieczeniem, bo mówimy tu o takiej sytuacji procesowej, iż to trzeba bardzo dokładnie wszystkim wyjaśnić. Jest złożony pozew, który zawiera nieprawdę. […] Teraz każdy uważny słuchacz powie: „Jakie to ma znaczenie? Przecież za trzy miesiące […], jak wam sąd ten pozew doręczy, to powiecie: »Tu jest nieprawda«, złożycie swoje akty notarialne, które przedłużały umowy użytkowania i wszystko się wyjaśni. O co wam w ogóle chodzi?”. Czy na pewno? […] Ten pozew zawiera wniosek o zabezpieczenie żądania o zapłatę, ponieważ pozew zawierał również żądanie związane z zapłatą, ze zwrotem dotacji od Fundacji. Był wniosek o zabezpieczenie. Każdy sąd, zgodnie z Kodeksem postępowania cywilnego, ma obowiązek rozpoznać wnioski o zabezpieczenie w ciągu siedmiu dni. Dzieje się to zanim druga strona – Fundacja czy też Muzeum – będzie mogła cokolwiek na ten temat powiedzieć. Na wstępnym etapie badania sprawy sąd dostaje taki pozew. Co widzi? Nie ma użytkowania. […] Wniosek o zabezpieczenie pozostaje uprawdopodobniony. […] W takim układzie, przy tym, jak wskazano nieprawdę w tym pozwie, istniała bardzo realna groźba, iż sąd wyda postanowienie o zabezpieczeniu tego żądania o zapłatę […], iż zostanie wpisana hipoteka, bo wniosek o zabezpieczenie miał polegać na tym, iż będzie wpisana hipoteka na majątku Fundacji. […] Można powiedzieć, iż to nic nie znaczy, bo jak kiedyś Fundacja wygra tę sprawę, to hipoteka będzie wykreślona, tylko iż tu prawdopodobnie chodziło o efekt medialny – tłumaczył prawnik.Ustanowienie hipoteki na organizację powiązaną z o. Tadeuszem Rydzykiem CSsR byłoby wodą na młyn dla dalszych działań politycznych wymierzonych w środowisko skupione wokół Radia Maryja i pomagało w napędzaniu antykatolickiej nagonki, z jaką mamy w tej chwili do czynienia w Polsce.Mecenas Karol Prawda nazwał pozew wystosowany przez ministerstwo kultury „bublem prawnym”. Zaapelował też, by podpisywać protest w obronie Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II.
Idź do oryginalnego materiału