Spięcie z pracownikiem TV Republika: We wtorek (8 kwietnia) MON zorganizował konferencję prasową, w której wzięli udział Władysław Kosiniak-Kamysz i Cezary Tomczyk. Po ich wystąpieniu zaczęły się pytania od mediów. Pierwszy głos zabrał Michał Gwardyński z TV Republika, który zapytał, dlaczego w ubiegłym roku do wojska przyjęto jedynie 10 tys. rekrutów z 40 tys. wniosków. Zapytał też ministrów o to, czy w związku z przyjęciem Białej Księgi UE kontrakty na czołgi K2 i HIMARS-y będą renegocjowane. Powołał się przy tym na niemieckie media, na co zwrócił uwagę lider ludowców. - Fascynacja niemieckimi mediami u polityków PiS-u budziła moje zaniepokojenie. U polskich mediów budzi jeszcze większe. To jest zły kierunek. Ja wolę polskie media. Widzę, iż Republika gustuje w niemieckich. Trudno, jakoś to trzeba przeżyć - zaczął.
REKLAMA
Odpowiedź Kosiniaka-Kamysza: Następnie minister podkreślił, iż w ostatnim czasie podpisano nowe kontrakty z Amerykanami. - W Europie jesteśmy państwem, które dokonuje zakupów w Stanach Zjednoczonych. (...) Z naszej strony nic nie jest zagrożone, my chcemy to kontynuować - dodał. Odpowiadając na pierwsze pytanie, zaznaczył, iż zwiększył limity przyjęć do zasadniczej dobrowolnej służby wojskowej, które były zaplanowane przez poprzedniego ministra, o ok. 16 tys. osób - Zwiększyliśmy liczbę żołnierzy szkolących się na placach przykoszarowych i poligonach o 10 tys. w porównaniu do 2023 roku, to jest 55 tys. żołnierzy średnio. (...) Gotowość do przyjmowania jest uwarunkowana również zdolnościami infrastrukturalnymi, które zastaliśmy: braku czasem miejsc na poligonach do szkoleń, braku miejsc w koszarach. Naprawiamy to - powiedział.
Zobacz wideo istotny apel Kosiniaka-Kamysza w Sejmie. Bezpieczeństwo Polski zagrożone?
Do dyskusji włączył się wiceminister: Cezary Tomczyk poprosił pracownika TV Republika, "aby nie wprowadzał ludzi w błąd" i "aby nie dezinformował". Następnie podkreślił, iż decyzją tego rządu, znacząco podniesiono wydatki na wojsko. - To nie jest 10 tys. ochotników, tylko około 40 tys. osób skorzystało z zasadniczej dobrowolnej służby wojskowej - dodał. Przypomniał również, iż w ramach kontraktu na Apache wynegocjowano offset. - Dzięki temu pół miliarda dolarów trafi do dwóch zakładów zbrojeniowych: w Łodzi i w Dęblinie. Dzięki temu Polska będzie miała zdolności w tym zakresie. Kupić jest łatwo, ale dobrze kupić nie jest tak łatwo. Można kupić tak, jak kupiło się samoloty F-A50, do których do dziś nie możemy uzyskać rakiet, bo minister Błaszczak kupił samoloty szkolno-bojowe, ale z pewnym defektem - one nie są bojowe. Nie można kupić do nich rakiet, bo nie są już produkowane - powiedział.
Przeczytaj także: "Relokacja amerykańskich żołnierzy z Jasionki. Jest komunikat wojska, Donald Tusk zabrał głos"Źródło: Konferencja prasowa MON