POWIEDZIELI: Tomasz Nałęcz

tabloidonline.wordpress.com 2 godzin temu

Tomasz Nałęcz – historyk i polityk, emerytowany profesor UW. W latach 2001-2005 wicemarszałek Sejmu, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. historii i dziedzictwa narodowego. Specjalista od historii politycznej Polski XIX i XX wieku.

W świetle profesjonalnych badań nie ulega wątpliwości, iż odbudowanie Polski było efektem zwycięstwa państw ententy, czyli Francji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, w czteroletniej wojnie światowej stoczonej z dwoma zaborcami
– Niemcami i Austrią. Wojna osłabiła też Rosję, ułatwiając przewrót bolszewicki, który pogrążył to państwo w chaosie i izolacji. Wraz z pogromem zaborców załamał się ład europejski przez kilka pokoleń strzegący nienaruszalności rozbiorów.

W tej epokowej zmianie Legiony nie miały żadnego udziału. Wręcz przeciwnie, walczyły po złej stronie, bo u boku Niemców i Austriaków. Nieprzypadkowo przecież formację zniszczył, wywołując w 1917 roku kryzys przysięgowy, sam Piłsudski, kiedy zrozumiał, iż postawił na złego konia. Bardzo ryzykował, bo mógł za to stanąć przed sądem wojennym i plutonem egzekucyjnym. Brawura się jednak opłaciła. Trafił wprawdzie za kraty niemieckiego więzienia, ale dzięki temu jesienią
1918 roku otaczała go aureola męczennika, a nie odium bankrutującego sojusznika Berlina i Wiednia.

Politycy, zwłaszcza w pierwszych tygodniach budowania państwa, nie dawali dobrego przykładu. Zamiast połączyć wysiłki, by maksymalnie wykorzystać niemoc zaborców, dwa największe obozy, socjalistyczno-ludowy i prawicowo-narodowy, skoncentrowały się na zawłaszczeniu całej władzy i zmarginalizowaniu konkurencji. Każdy z rywali twierdził, iż to on wyraża wolę Polaków. Rodzącą się Polską wstrząsnęły aż dwa przewroty. Pierwszego dokonała 7 listopada 1918 roku lewica, tworząc w Lublinie „rząd ludowy” grożący oponentom „wyjęciem spod prawa”. Dwa miesiące później, 5 stycznia 1919 roku, pięknym za nadobne odpłaciła się nacjonalistyczna prawica. Była jeszcze bardziej zaperzona. Pucz gwałtownie stłumiono, ale pęknięcie utrudniające budowanie państwa pozostało.

Idź do oryginalnego materiału