Z komunikatu prokuratury wynika, iż akt oskarżenia wobec Grzegorza Brauna dotyczy siedmiu czynów. Chodzi m.in. o incydent z grudnia 2023 r., kiedy w trakcie uroczystości w Sejmie Braun złapał gaśnicę i zgasił świece chanukowe. Inny z zarzutów wobec Brauna nawiązuje do wydarzeń z 2022 r. Sprawa dotyczy znieważenia lekarza pełniącego funkcję Dyrektora Narodowego Instytutu Kardiologii – dr. Łukasza Szumowskiego.
Akt oskarżenia wobec Grzegorza Brauna
Na liście jest też zarzut za sytuację w Niemieckim Instytucie Historycznym – Braun zablokował tam wykład o Holokauście. Do tego mamy jeszcze zdarzenie w budynku Sądu Okręgowego w Krakowie z 2023 r. Braun uszkodził... choinkę bożonarodzeniową oraz zniszczył jej zdobienia, które stanowiły własność Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".
Braun w ostatnim czasie nie daje o sobie zapomnieć. Niedawno w Radiu Wnet kilkukrotnie zanegował Holokaust, nazywając go "fejkiem" i "przekazem pseudohistorycznym".
Prowadzący Łukasz Jankowski zdecydował się zakończyć rozmowę. – Rozmowa z Grzegorzem Braunem nie będzie, przynajmniej przeze mnie, kontynuowana, bo są granice cynizmu politycznego, pogoni za głosami, za sensacją tam, gdzie jest kilka milionów ofiar i pamięć o nich. Tam, gdzie de facto na taniej prowokacji stara się zbić kapitał polityczny, trzeba powiedzieć "stop" – zaznaczył dziennikarz.
Ale jak zauważyła dziennikarka naTemat Katarzyna Zuchowicz, sondaże wciąż dają Braunowi poparcie na poziomie 7-8 proc. "To horror, co się porobiło z ludźmi", "Ten kraj kretynieje" – reagują Polacy. A na grupach zwolenników peany na jego cześć. Dosłownie: "Braun to bohater", "Jedyny, który mówi prawdę", "Niczego się nie boi".
Kim są ci ludzie? I dlaczego jest ich coraz więcej? – On wykorzystuje lęki, które są zakorzenione i dziedziczone. Kanalizuje również frustracje – mówił dla naTemat szef IBRIS Marcin Duma.