Huk przypominający eksplozję był słyszany przez mieszkańców Miedzynia, Jarów, Wilczaka, Błonia, a choćby Osowej Góry około północy ze środy na czwartek (7-8 czerwca). - To brzmiało dokładnie jak wybuch. Przeraziliśmy się, bo aż podłoga i ściany zadrżały - mówi jedna z naszych czytelniczek. - Po tych historiach z rakietami jesteśmy wyczuleni na tego typu odgłosy. Tu nie ma żartów, przecież za naszą granicą trwa wojna.
Jej relację potwierdzają media społecznościowe. Członkowie grup bydgoskich i osiedlowych mówią dokładnie to samo: wyraźnie słyszalny wybuch po zachodniej stronie Bydgoszczy, około północy, duża siła.