

„Od 50 dni stoją tutaj na Mokotowie takie jak ten parkomaty, ale nie ma wyznaczonych miejsc parkingowych ani znakami pionowymi, ani znakami poziomymi, co oznacza, iż Rafał Trzaskowski oszukuje mieszkańców i w sposób nielegalny pobiera pieniądze z opłaty w ramach strefy płatnego parkowania niestrzeżonego” – powiedział poseł PiS Jarosław Krajewski na konferencji prasowej z Piotrem Glińskim i Sebastianem Kaletą.
Jarosław Krajewski wskazał, iż „spotykamy się dzisiaj na konferencji prasowej, tutaj w dzielnicy Mokotów, największej dzielnicy Warszawy”.
Bałagan Trzaskowskiego
Ale w tym miejscu możemy pokazać państwu, jak wygląda bałagan Trzaskowskiego. Jak wygląda bałagan, za który pełną odpowiedzialność ponosi Rafał Trzaskowski. W ubiegłym roku radni Warszawy rozszerzyli strefę płatnego parkowania niestrzeżonego również o ten obszar Mokotowa. Za naszymi plecami znajduje się postawiony parkomat, ale w tym miejscu nie ma wyznaczonych miejsc parkingowych, co oznacza, iż Rafał Trzaskowski oszukuje mieszkańców Warszawy, pobierając codziennie od mieszkańców, od Polaków, którzy przyjeżdżają do stolicy pieniądze jako opłata za parkowanie. A wiemy o tym, iż te pieniądze są pobierane nielegalnie i warto to podkreślić
— zaznaczył poseł PiS.
Polityk wskazał, iż „od 50 dni stoją tutaj na Mokotowie takie jak ten parkomaty, ale nie ma wyznaczonych miejsc parkingowych ani znakami pionowymi, ani znakami poziomymi, co oznacza, iż Rafał Trzaskowski oszukuje mieszkańców i w sposób nielegalny pobiera pieniądze z opłaty w ramach strefy płatnego parkowania niestrzeżonego”.
Warto zaapelować do Rafała Trzaskowskiego, żeby w sposób natychmiastowy albo doprowadził do legalizacji tego, co wprowadzili radni od lutego bieżącego roku, albo żeby oddał mieszkańcom Warszawy nielegalnie pobrane pieniądze za parkowanie. W tym miejscu warto przypomnieć również interpretację dokonaną przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa w 2016 roku. Ja zacytuję ten fragment, bo on jest niezwykle istotny. Otóż według ministerstwa opłata może być pobierana wyłącznie wtedy, gdy postój w strefie płatnego parkowania odbywa się w wyznaczonym i oznakowanym miejscu. Ministerstwo podkreśliło, iż miejsca dla postoju pojazdów powinny być oznaczone jednocześnie znakami poziomymi i pionowymi
— mówił Jarosław Krajewski.
Gigantyczny skandal
Podkreślił, iż „dodatkowo na stronach oficjalnych Zarządu Dróg Miejskich pojawiła się informacja, w której ZDM przypomina mieszkańcom tutaj też Mokotowa, z czym wiąże się strefa płatnego parkowania i otóż tam znajduje się takie piękne zdanie, które jednoznacznie zaprzecza temu, co państwo widzicie tutaj w przestrzeni miejskiej”.
ZDM przypomina podstawową zasadę SPPN. Postój na oznaczonych miejscach postojowych wiąże się z opłatą. Tutaj w tym miejscu mamy gigantyczny skandal Rafała Trzaskowskiego. Bałagan, chaos, ale ten bałagan ma bardzo wymierny koszt. Otóż codziennie mieszkańcy Warszawy również do takich parkomatów jak tutaj ten, który znajduje się obok nas, płacą tysiące złotych za nielegalne działania Rafała Trzaskowskiego i Platformy Obywatelskiej. A przypomnijmy, Rafał Trzaskowski wybiera się na stanowisko prezydenta Polski, ale doprowadził tutaj w Warszawie do ogromnego bałaganu. Więc najpierw niech Rafał Trzaskowski rozwiąże problemy, do których sam doprowadził, a dopiero w przyszłości wybiera się na inne stanowiska. To, co obserwujemy na Mokotowie, jest nielegalne, a Rafał Trzaskowski powinien oddać pieniądze mieszkańcom Warszawy, które od lutego, od 50 dni są pobierane, również na Mokotowie
— powiedział Jarosław Krajewski.
„Skandal, chaos i lenistwo”
Piotr Gliński podkreślił, iż „Trzaskowski to jest skandal, chaos i lenistwo”.
Tu problem polega na tym, iż on jeden skandal drugim skandalem zasłania. Tu widzimy także bezprawie, nielegalne pobieranie pieniędzy, a wręcz ściąganie haraczy z mieszkańców miasta. Ale przecież to jest skutek szerszego braku rozwiązań. To jest skandal przede wszystkim związany z tym, iż Warszawa wciąż nie ma obwodnic. Wciąż nie ma parkingów podziemnych. Kiedyś Platforma Obywatelska obiecywała 16 parkingów podziemnych i oczywiście tego wszystkiego nie ma i nie będzie, więc ten chaos będzie się tylko pogłębiał i człowiek, który nie potrafi zarządzać, nie chce zarządzać, a także chyba nie jest przygotowany do tego, nie powinien w ogóle mieć żadnych ambicji innych politycznych
— podkreślił były minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Zaznaczył, iż „problem polega na tym, iż to jest polityk, którego nie znamy z żadnych osiągnięć”.
Chyba iż osiągnięciem jest ta toaleta w Parku Skaryszewskim czy sala kongresowa. Myśmy w tym samym czasie jako polski rząd, jako Ministerstwo Kultury w tym samym budynku, w Pałacu Kultury, przejęli, spłacili długi, postawili na nogi i wyremontowali i zrobili także nowe wystawy w Muzeum Techniki, które się mieści w tym samym Pałacu Kultury i zrobiliśmy to w kilka lat, a on przed nami zamknął salę i remontuje do dzisiaj. Innym przykładem jest trasa Łazienkowska. W tej chwili po stronie praskiej zamknęli odcinek może półtorakilometrowy i on według planu ma być tak zamknięty. Przecież to jest niebywałe. W związku z tym nie ma normalnego zjazdu z Saskiej Kępy, wyjazdu i zjazdu z Saskiej Kępy na trasę Łazienkowską, co powoduje oczywiście korki w dzielnicy. To powoduje, iż tam karetki, które jeżdżą, bo tam jest stacja krwiodawstwa i szpital dziecięcy, najbardziej znany w Warszawie, muszą się przebijać przez te korki. Przecież to jest paranoja. Normalny zarządca ma obowiązek realizować nie tylko sprawnie i oszczędnie inwestycje, ale bardzo szybko. On nie robi nic
— mówił Piotr Gliński.
„Mokotów jest soczewką problemów”
Sebastian Kaleta zwrócił uwagę na fakt, iż „jak widzicie państwo z tego dzisiejszego spotkania na Mokotowie, Mokotów jest taką soczewką problemów i chaosu, który w Warszawie wynika z fatalnych rządów Rafała Trzaskowskiego”.
Od parkomatów, które są ustawione po to, by grabić Warszawiaków bezprawnie, ponieważ opłaty są pobierane, a nie wiadomo, gdzie można parkować się w tej strefie. Nie wyznaczono miejsc, czyli mieszkańcy są ograbiani, ale z drugiej strony jest to element takiego systemowego zwalczania ruchu samochodowego w Warszawie. Rafał Trzaskowski szedł do wyborów w Warszawie, obiecując parkingi podziemne. Na placu bankowym miał być park podziemny, a skończyło się strefą relaksu z palet i tak wygląda cała jego prezydentura. On kierowcom bardzo dużo obiecał. A co się dzieje po wielu latach jego prezydentury? Zwężane ulice, potężne korki, strefy parkowania, większe koszty. Tworzenie stref czystego transportu, ja to nazywam ograniczonym ruchem, nie żadnym czystym transportem, ponieważ wielu mieszkańców Mazowsza nie może wjechać do kluczowych budynków, jeżeli chodzi o szpitale, instytucje publiczne legalnie dzisiaj w Warszawie
— wskazał poseł PiS.
Podkreślił, iż „Warszawa jest w topie najbardziej zakorkowanych miast i z roku na rok niestety w tym rankingu jest coraz wyżej”.
Ostatnio zajęła bodajże piąte miejsce w Europie. Jest to totalny skandal, ale pokazuje, ale mamy szansę na miejsce medalowe niedługo. Ale te problemy z transportem w Warszawie, z inwestycjami związanymi wokół transportu i właśnie z codziennym funkcjonowaniem kierowców pokazał, jak fałszywym człowiekiem jest Rafał Trzaskowski. On ubiegał się o zaufanie Warszawiaków całkowicie innymi hasłami, ale jego realne działania są temu sprzeczne. I to jest cały Rafał Trzaskowski. On teraz też w kampanii zmienia skórę i mówi, iż jest człowiekiem rozsądnym. A co jest rozsądnego w tym, iż się ludziom zwęża ulicę, iż nie mogą dojechać do szpitali, do urzędów, iż nie mogą dojechać do pracy. Co jest w tym rozsądnego? To jest szalona ideologia pozbywania się ruchu kołowego z miast, które utrudnia po prostu ludziom życie
— podkreślił Sebastian Kaleta.
Powiedział, iż „to jest utrudnianie ludziom życia, a ludzie chcą żyć spokojnie, chcą sprawnie dojeżdżać do pracy, do ważnych punktów swojego miejsca, zawieźć dzieci na zajęcia do lekarza w inne miejsca, chcą sprawnie funkcjonować i dlatego oczekują obwodnic, dlatego oczekują parkingów podziemnych, ale tego w Warszawie nie ma”.
I dzisiejsze spotkanie tutaj na Mokotowie jest taką soczewką tego lenistwa Trzaskowskiego, oddania biurokratom rządzenia Warszawą z jednoczesnym naciskiem ideologicznym, a nie skupiającym się na jakości życia mieszkańców
— dodał Sebastian Kaleta.
„Opłaty są ściągane bezprawnie!”
Jak dodał Piotr Gliński we wpisie na platformie X, „‘Dupiarz’ ustawił parkomaty ale nie oznaczył stref postojowych”.
Opłaty są więc ściągane bezprawnie! Taki chaos i arogancję ‘Dupiarz’ próbuje zasłonić swoim rozdętym Ego. Przechodząca obok nas w trakcie konferencji mieszkanka Mokotowa krzyknęła: zróbcie coś z tym, bo tu nie da się żyć!
— dodał były minister kultury i dziedzictwa narodowego.