Posłowie odpalili race w węgierskim parlamencie. Zostali ukarani. „Będziemy teraz walczyć na ulicach”

news.5v.pl 6 godzin temu

Deputowani z liberalnej, opozycyjnej partii Momentum i niezależny poseł Akos Hadhazy chcieli w ten sposób wyrazić swój sprzeciw po tym, jak większość zagłosowała za inicjatywą rządu premiera Viktora Orbana, aby zakazać wszelkich zgromadzeń publicznych, które naruszają ustawę o ochronie dzieci. Ogranicza ona dostęp do wszystkiego, co mogłoby „promować lub przedstawiać odchylenie tożsamości w odniesieniu do płci przy urodzeniu, zmiany płci lub homoseksualności”. Krytycy nazwali ustawę homofobiczną.

Zasadniczo nie jesteśmy zaskoczeni — powiedział POLITICO lider partii Momentum, David Bedo. Posłowie spodziewali się, iż przewodniczący parlamentu Laszlo Kover, jeden z bliskich sojuszników Orbana, „uderzy w nich z pełną siłą państwa partyjnego”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Podkreślają, iż ich głównym zadaniem nie jest teraz praca w parlamencie, ale na ulicach. — Będziemy przez cały czas organizować tam nasz opór, aby uchylić to haniebne prawo o zgromadzeniach — dodał Bedo.

Bedo i dwóch innych parlamentarzystów otrzymało dwumiesięczny zakaz wstępu do parlamentu, a ich pensje zostaną wstrzymane na sześć miesięcy. Trzech innych parlamentarzystów Momentum otrzymało miesięczny zakaz wstępu do parlamentu i czteromiesięczne potrącenie z pensji.

Grzywna Bedo w wysokości ponad 24 mln forintów węgierskich (ponad 252 tys. zł) jest najwyższą grzywną nałożoną kiedykolwiek na członka węgierskiego parlamentu. Łączne kary nałożone na sześciu parlamentarzystów sięgnęły ponad 80 mln forintów (ok. 840 tys. zł).

Idź do oryginalnego materiału