PiS kłamał, kłamie i będzie kłamał, byle tylko do Polsków nie dotarła straszna prawda o uzależnieniu naszego kraju od rosyjskiego węgla przez Kaczyńskiego. Czy prezes PiS działał na zlecenie Kremla? Tego nie wiemy, ale wiadomo iż posłankę PiS, Joannę Borowiak, przyłapano na kłamstwie w tej sprawie. Posłanka twierdziła mianowicie, iż jej partia spółki skarbu państwa nie sprowadzały węgla z Rosji. Jest to nieprawda.
Kłamstwa Joanny Borowiak obnażył rzecznik ludowców:
Pani poseł Joanna Borowiak KŁAMIE, twierdząc, iż spółki skarbu państwa za rządów PiS nie sprowadzały węgla z Rosji. Na dowód interpelacja, czarno na białym – błyskawicznie na kłamstwa posłanki zareagował Miłosz Motyka, rzecznik PSL.
Ujawnił on dokument, będący odpowiedzią na interpelację ludowców, z którego wynika czarno na białym, iż import węgla z Rosji dla spółek skarbu państwa trwał w najlepsze. Można śmiało powiedzieć, iż zarządzane przez PiS spółki sfinansowały kampanię wojenną Putina.
Pani poseł @BorowiakJoanna KŁAMIE, twierdząc, iż spółki skarbu państwa za rządów @pisorgpl nie sprowadzały węgla z Rosji. Na dowód interpelacja, czarno na białym pic.twitter.com/moCc87m0nW
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) October 9, 2022