Poseł z Lubelskiego powołany do komisji śledczej ds. Pegasusa

2 dni temu
Zdjęcie: Poseł z Lubelskiego powołany do komisji śledczej ds. Pegasusa


Sejm powołał w skład komisji śledczej ds. Pegasusa posła z województwa lubelskiego Sławomira Ćwika (na zdj.) z Polski 2050 – Trzecia Droga. Izba odwołała natomiast z niej Pawła Śliza, który we wrześniu został nowym przewodniczącym klubu parlamentarnego Polska 2050-TD.

Za powołaniem Ćwika głosowało 243 posłów, nikt nie był przeciw, dziewięciu posłów wstrzymało się od głosu. Za odwołaniem Pawła Śliza głosowało 239 posłów, nikt nie był przeciw, 8 posłów wstrzymało się od głosu.

Przed głosowaniem poseł PiS Krzysztof Szczucki przypomniał, iż 10 września Trybunał Konstytucyjny uznał uchwałę o powołaniu komisji śledczej w sprawie Pegasusa za niezgodną z konstytucją. “To oznacza, iż ta komisja nie ma prawa działać” – podkreślił Szczucki, dodając, iż pozytywna decyzja Sejmu w sprawie składu komisji oznaczać będzie postępowanie niezgodne z ustawą zasadniczą. “To będzie po prostu przestępstwo. To będzie działanie nielegalne i prędzej czy później będzie się z tym wiązała odpowiedzialność karna” – ostrzegł Szczucki.

W odpowiedzi marszałek Sejmu Szymon Hołownia ocenił, iż decyzja TK w sprawie komisji śledczej ds. Pegasusa nie ma mocy prawnej. “Nawet gdybyśmy założyli, iż Trybunał Konstytucyjny może uznawać sobie lub nie uznawać działalność tych lub innych komisji sejmowych, to w wydawaniu tego postanowienia brała udział osoba, która nie jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego – pan Jarosław Wyrembak” – zaznaczył.

“W związku z powyższym to postanowienie (TK) jest opinią, które nie ma żadnej mocy prawnej, a z całą pewnością nie jest wyrokiem” – dodał Hołownia.

Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem systemu Pegasus m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: b. wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, b. wiceszefa MS Michała Wosia, b. dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości.

W marcu posłowie PiS złożyli wniosek do TK o zbadanie konstytucyjności sejmowej uchwały powołującej tę komisję śledczą. W maju br. TK wydało postanowienie zabezpieczające, w którym zobowiązał komisję “do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych” do czasu wydania ostatecznego orzeczenia w tej sprawie.

Od tamtej pory posłowie PiS (Mariusz Gosek, Sebastian Łukasiewicz, Marcin Przydacz i Jacek Ozdoba), którzy zasiadali w komisji przestali stawiać się na jej posiedzeniach, argumentując swoją nieobecność zabezpieczeniem TK.

10 września TK orzekł, iż zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. Sędzia Stanisław Piotrowicz, uzasadniając decyzję Trybunał, powiedział, iż uchwała o powołaniu komisji śledczej ws. Pegasusa została “dotknięta wadą prawną”. Według TK Sejm podejmował uchwałę, obradując “w niewłaściwym składzie” poprzez uniemożliwienie sprawowania mandatów poselskich Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi (którzy zostali skazani prawomocny wyrokiem).

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego telefona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. Polska 2050

Idź do oryginalnego materiału