Poseł od Hołowni wywołał burzę wokół Barbary Nowackiej. Mówił o "łączeniu kropek"

17 godzin temu
– Każdy, kto łączy kropki, wie, dlaczego została w rządzie – powiedział ostatnio o ministrze Barbarze Nowackiej poseł Polski 2050 Sławomir Ćwik. Na jego słowa ostro zareagował rzecznik rządu Adam Szłapka, a potem polityczka.


W czwartek (24 lipca) grupa polityków spotkała się w studiu Kanału Zero i rozmawiała na temat rekonstrukcji rządu. Padł też temat Barbary Nowackiej, którą Donald Tusk pozostawił na stanowisku szefowej Ministerstwa Edukacji Narodowej. Niektórzy nie kryli zdziwienia takim obrotem sprawy.

Afera wokół Nowackiej. Ćwik mówił o "łączeniu kropek"


– Jest ministrem, który zirytował, zdenerwował wszystkich. Począwszy od nauczycieli, po rodziców. I dlaczego Barbara Nowacka pozostała na swoim stanowisku? To chyba wie tylko ona, może jeszcze premier Tusk. Wydaje mi się, iż to była osoba, której rekonstrukcji oczekiwała większość społeczeństwa – mówiła posłanka partii Razem Paulina Matysiak.

Wtedy nagle wtrącił się poseł Polski 2050 Sławomir Ćwik. – Każdy, kto łączy kropki, wie, dlaczego została. No i tyle – powiedział, co wśród zgromadzonych wywołało poruszenie. – Ja mam pewne podejrzenia, ale… grubo! Ja bym się chyba tak nie odważył mówić o tym publicznie – stwierdził z uśmiechem Jan Kanthak z PiS.

– Kto się interesuje polityką, niech łączy kropki – dodał krótko Ćwik.

Rzecznik rządu ostro o słowach posła Polski 2050


W piątek o komentarz do słów posła Polski 2050 został poproszony rzecznik rządu Adam Szłapka.

– Nie wiem, o co chodziło posłowi Ćwikowi. jeżeli mówi o łączeniu kropek, to jemu się rozłączyły synapsy. Wypowiedź była tak głupia, iż choćby trudno komentować. Powinien przeprosić minister Nowacką – stwierdził Szłapka w rozmowie z Januszem Schwertnerem w porannym programie serwisu Goniec.

Wtedy Ćwik ponownie zabrał głos. "Przecież to jest oczywiste. Minister Nowacka jest liderką partii tworzącej Koalicję Obywatelską i jej pozycja w KO jest zupełnie inna aniżeli ministrów bez takiego zaplecza politycznego. Inicjatywa Polska tworzy lewe skrzydło KO i proszę pamiętać o jesiennych planach KO. W końcu to premier ocenia pracę minister i ministerstwa i to jest jego prawo. Ja także widzę wiele sukcesów minister Nowackiej i decyzja premiera mnie nie zaskoczyła" – napisał rano na X.

"Przepraszam panią minister Barbarę Nowacką i premiera Donalda Tuska, iż natychmiast nie zareagowałem na zachowanie posła Kanthaka, które spowodowało burzę w sieci. Ja wyraźnie wskazywałem, iż chodzi TYLKO o kwestie polityczne" – dodał.

Barbara Nowacka nie gryzła się w język


Po południu głos zabrała także szefowa MEN. "Seksizm, chamstwo i brak zdolności, aby powiedzieć słowo 'przepraszam' staje się niestety normą w polskim Sejmie. Nie mam złudzeń co do polityków PiS – ich pogardę i brak szacunku do kobiet znamy od dawna" – napisała w mediach społecznościowych.

I dodała, iż "od Polski 2050 oczekiwała wyższych standardów". "Przeprosin za insynuacje i wywołanie fali obelg i hejtu. Przeprosin mojej rodziny i rodziny premiera Donalda Tuska. I szkolenia antydyskryminacyjnego nie tylko dla posła Ćwika, ale i wszystkich innych, którzy nie widzą problemu w zachowaniu tego pana" – stwierdziła.

Idź do oryginalnego materiału