Poseł Konfederacji Włodzimierz Skalik wie, jak robić z igły widły oraz z rzeczy. Polityk stoi na czele protestu przeciwko budowie nowej hali Lidla w miejscowości Gietrzwałd. Powód? Objawienia Matki Boskiej. W Konfederacji bez zmian… Maciej Maleńczuk śpiewał kiedyś, iż „wiara jest jak d**ai trzeba ją mieć”. Ale po co od razu obnażać się religijnie przed całym światem? Tymczasem dla dla polityków Konfederacji, podobnie jak tych z PiS, powoływanie się na wiarę w rzeczy, które nigdy nie miały miejsca, jest ważniejsze niż zdrowy rozsądek i interes publiczny. Na 5 kwietnia poseł Włodzimierz Skalik planuje wielki protest w Gietrzwałdzie, w celu zablokowania budowy hali Lidla. Wzywa wszystkich, aby rozszerzać zasięg tej inicjatywy na wszystkie punkty tego hipermarketu. Powód zapowiedzianej demonstracji jest absurdalny, ponieważ wskazuje się na „zagrożenie duchowego zagrożenia Gietrzwałdu”. – Lidl po raz kolejny pokazuje, iż nie liczy się ani z polską historią, ani z naszą wiarą, ani z głosem obywateli! Sprawa jest wyjątkowo bulwersująca – w miejscu duchowej siły, modlitwy i pielgrzymek tysięcy Polaków rocznie, sieć handlowa Lidl planuje budowę gigantycznego magazynu logistycznego, który na zawsze zniszczy charakter tego miejsca! Czy to przypadek? NIE! To kolejny element systematycznego ataku na naszą tożsamość! – napisano w apelu. Presja ma sens Dzięki