Biskup ten ma 72 lata i nie przekroczył jeszcze wieku emerytalnego, ale mimo tego nie opublikowano uzasadnienia, które klarowałoby przyczyny tak wczesnego opuszczenia przez hierarchę swojej stolicy.
Ciekawą analizę na ten temat napisał Luke Coppen z portalu The Pillar sugerując, iż nie chodzi wcale o podporządkowanie czy też skarcenie bp. Bodego. Według Coppena mamy raczej do czynienia z kolejnym już przypadkiem, w którym papież, a szerzej Stolica Apostolska celowo tworzą rodzaj politycznej „mgły", która ma w określony sposób oddziaływać na opinię katolicką.