Jak to o niczym nie świadczy? To jest konkret. Dotyczacy skrawka ale konkret. Zawsze kiedy się spieraliśmy wyglądało to mniej więcej tak, iż ja pisałem o konkretnym przypadku, w konkretnym miejscu miasta i starałem się uzasadniać proponowane rozwiązania oraz przyczyny problemu. Wydaje mi się, iż w sposób dosyć przystępny
Ty z kolei przeważnie oponowałeś na zasadzie ogólników, pisząc jak powinno wyglądać miasto. Teraz piszesz w podobnym tonie, iż "rozwój miasta nie polega na budowaniu parkingów i dróg o szerszych przekrojach."
Nawet nie wiem jak mam się do tego odnieść, w jakim kontekście? Nie wiem ile wg Ciebie powinno być tych miejsc parkingowych np. w obrębie śródmieścia Kalisza, mniej niż jest obecnie? Ile ma przypadać na mieszkanie, 0,5 czy może 0,1 ?
Podobny problem mam z Tobą odnośnie przekrojów dróg i ogólnie przepustowości. jeżeli wskażę jakieś miejsce, gdzie widziałbym drogę o szerszym przekroju, to od razu wyskakujesz z uświadamianiem jak powinien lub nie powinien wyglądać rozwój miast. O tym jak powinny wyglądać miasta i jak wyglądają każdy może zapoznań się sam. Moim zdaniem choćby powinien, jeżeli chce zabierać się za poprawianie miasta, choćby tylko poprzez pisanie na forum
Nie świadczy o intencjach. Popieranie lekkich zmian w jednym miejscu nie przykrywa całej reszty. 
Nawet nie wiem jak mam się do tego odnieść, w jakim kontekście? Nie wiem ile wg Ciebie powinno być tych miejsc parkingowych np. w obrębie śródmieścia Kalisza, mniej niż jest obecnie? Ile ma przypadać na mieszkanie, 0,5 czy może 0,1 ?
Podobny problem mam z Tobą odnośnie przekrojów dróg i ogólnie przepustowości. jeżeli wskażę jakieś miejsce, gdzie widziałbym drogę o szerszym przekroju, to od razu wyskakujesz z uświadamianiem jak powinien lub nie powinien wyglądać rozwój miast. O tym jak powinny wyglądać miasta i jak wyglądają każdy może zapoznań się sam. Moim zdaniem choćby powinien, jeżeli chce zabierać się za poprawianie miasta, choćby tylko poprzez pisanie na forum

Ująłem to maksymalnie krótko, bo to nie był wątek od rozwodzenia się nad tym na czym polega rozwój miast i jak się go kształtuję. Ten jest nieco bardziej elastyczny, więc pozwolę sobie na nieco dłuższą wypowiedź. Podstawowy problem Kalisza jest taki, iż ludzie po prostu nie chcą tu mieszkać. Wylanie większej ilości asfaltu, czy budowa jeszcze większej ilości parkingów tego nie zmieni. A może być choćby bodźcem dla tych, którzy np. rozważają wyprowadzkę do okolicznych wsi. W końcu takie osoby mogą sobie pomyśleć, iż jak nie utrudni mi to życia to dlaczego nie. Nie spowoduję też napływu inwestycji ani zmiany nieefektywnej, antyrozwojowej struktury lokalnych firm. To czego nie zmieni można ciągnąć naprawdę długo. Za to dostaniemy droższą w utrzymaniu infrastrukturę dla coraz mniejszej liczby ludzi, którą utrzymuję jeszcze mniejsza liczba podatników (i coraz większą część stanowią osoby w wieku poprodukcyjnym). I niewykluczone, iż ta nowa infrastruktura żadnych problemów nie rozwiążę. Już pomijam fakt tego, iż samorząd jest tak efektywnie zarządzany, iż bez subwencji i różnego rodzaju dotacji mogłoby być krucho z budową i utrzymaniem tej infrastruktury. Nie jest to pocieszające, ale inne samorządy są równie dobrze zarządzane. Polecam przykład Domu Seniora z Konina, fajnie rozpisane: https://x.com/FilipWalkowiak/status/1957925322113859794
Nie wiem co jest kontrowersyjnego we wskaźniku 0,5. W centrum (i generalnie mieście) chyba nie mieszka się po to, żeby koniecznie posiadać samochód. Takie przyklejenie do samochodu to domena wsi. Co do samych wskaźników. Takie maksimum parkingowe powoli staję się standardem w europejskich miastach średniej wielkości, choćby o ile tylko dla obszarów centralnych. Np. w Delft co prawda istnieję maksimum wynoszące 1, ale dotyczy one obszaru całej gminy, bez wyjątków. W Groningen za to w ogóle nie ma żadnych maksimów ani minimów w centrum. W wielu innych holenderskich (i nie tylko!) miastach jest bardzo podobnie. W Bernie mają maksimum 0,5 w centrum z tego co pamiętam.
Powtórzę się, ale trudno. Bardzo ciężko mi jest oceniać coś dopóki nie zobaczę pełnego planu dla całego miasta. Ja np. mogę podpisać się obiema rękoma pod poszerzeniem głównych dróg, gdzie są dwa pasy/jedna jezdnia, ale pod warunkiem, iż wewnątrz nich absolutnie uprzywilejowany będzie ruch niesamochodowy. Houten może służyć jako pewna inspiracja (bo jest najbardziej modelowym przykładem tego typu rozwiązania).

Statystyki: autor: filip — 20 min temu