3 godzin temu
Użytkownicy pomp ciepła często obawiają się sezonu zimowego, który zaczyna się choćby pod koniec września. Czy zawsze przed zimą powinno się przeprowadzić przegląd urządzenia? Na jakie elementy systemu zwrócić uwagę i co zrobić, żeby uniknąć zamarzania jednostki zewnętrznej? Na te pytania odpowiada ekspert.
Przegląd pompy ciepła przed sezonem grzewczym
W przypadku większości firm przegląd nie jest wykonywany przed zimą, a po upłynięciu roku od podpisania umowy.
– Również w przypadku corocznego przeglądu poza sezonem grzewczym serwisant ma obowiązek uruchomić urządzenie w trybie grzania i skontrolować pracę komponentów takich jak zawór przełączający czy pompa obiegowa – tłumaczy Tomasz Maciejowski, kierownik serwisu pomp ciepła w Columbus Energy. – Nie zachodzi konieczność wykonywania dodatkowych przeglądów przed sezonem grzewczym – zawsze zgodnie z warunkami gwarancji realizowane są po upływie roku eksploatacji, natomiast klient we własnym zakresie może zweryfikować nastawy temperatur po załączeniu trybu grzania. Po jego uruchomieniu weryfikuje, czy nie ma problemów z ustawionym parametrem (czy nie jest zbyt niski lub wysoki). Korekty może wprowadzić we własnym zakresie, natomiast jeżeli stanowią wyzwanie, może je skonsultować z biurem obsługi klienta lub bezpośrednio z serwisantem.
Oznacza to, iż w przypadku, w którym urządzenie funkcjonuje poprawnie, działania użytkownika ograniczają się do wprowadzenia preferowanych ustawień grzania.
– Pompa ciepła może sama przełączać się w tryb grzania przy spadku temperatury zewnętrznej lub być uruchamiana manualnie, w zależności od modelu. Urządzenie zapamiętuje ustawienia z poprzedniego sezonu, które klient w razie potrzeby może modyfikować dzięki sterownika – tłumaczy.
Jednak, aby zwiększyć efektywność pompy ciepła, warto pamiętać również o regularnym czyszczeniu filtrów, które mają wpływ na późniejszą możliwość automatycznego odszraniania.
– Użytkownik powinien wyczyścić filtry, aby zapewnić optymalny przepływ medium w układzie hydraulicznym. W okresie sezonu grzewczego zbyt niski przepływ może powodować problemy z realizacją odszraniania (defrostu), co ma bezpośredni wpływ na zapewnienie komfortu termicznego. Istotna jest także kwestia odpływu kondensatu z jednostki zewnętrznej (drożność tacy ociekowej). o ile jednostka się odszrania, kondensat jest odprowadzany do gruntu (studni chłonnej) lub kanalizacji. o ile ten odpływ jest przytkany, to woda będzie osadzać się na spodzie jednostki zewnętrznej. Proces defrostu się zakończy, a ciecz może powoli zamarzać, dlatego ważne jest, żeby ta drożność była zachowana – mówi ekspert.
W przypadku, kiedy urządzenie pozostaje intensywnie oszronione, pomimo, iż został przeprowadzony proces defrostu, powinna to być informacja dla użytkownika o błędnym działaniu systemu – zwykle zbyt małym przepływie.
– Nie powinno się manualnie odszraniać jednostki. o ile zauważymy, iż jest ona mocno oblodzona, warto ponownie sprawdzić czystość filtrów i dopiero po ich udrożnieniu pomóc urządzeniu, na przykład dzięki nagrzewnicy. Nie należy polewać lameli wodą, czy też korzystać z przedmiotów mogących spowodować uszkodzenie ich powierzchni.
Ważne, aby wszystkie działania podejmowane przez klienta były oparte o instrukcję obsługi urządzenia, a wątpliwości – konsultowane z gwarantem..
Czy pompa ciepła może zamarznąć?
Użytkownicy często obawiają się tego, iż pompa ciepła może zamarznąć, szczególnie przy przerwach w dostawie prądu. Jedną z możliwości zapobiegania takim problemom jest zastosowanie glikolu.
– Pompy ciepła nasz dział techniczny dobiera pod medium, jakim jest woda. Ma ona większą pojemność cieplną, więc w przypadku, gdy zastępujemy ją glikolem wydajność całego systemu może się zmniejszyć choćby o kilkanaście procent i klient może zauważyć, iż urządzenie “nie dogrzewa”. Dodatkowo, sam glikol jest dość inwazyjny – może uszkadzać uszczelki w zaworach czy powodować zacieranie wirników w pompach obiegowych. Dlatego nie rekomendujemy glikolu – mówi ekspert. – Zamiast tego stosujemy innowacyjny system antyzamrożeniowy, który ma wbudowany akumulator, pompę obiegową, zawór zwrotny i czujnik. W przypadku dłuższego braku zasilania czujnik odczytuje spadek temperatury. Dochodzi do załączenia pompy obiegowej wymuszającej ruch wody. Dzięki temu odwracamy obieg, woda z wymiennika w jednostce zewnętrznej jest tłoczona do budynku,co chroni urządzenie przed zamarznięciem. Pompa obiegowa włącza się cyklicznie, zaś cały układ hydrauliczny jest zabezpieczony choćby do 48 godzin. Po powrocie zasilania akumulator automatycznie się ładuje, co sprawia, iż system jest bezobsługowy.
Źródła: Columbus Energy
Fot. Canva
![Tyle zapłacisz za paliwo w Rzeszowie. Sprawdziliśmy stacje benzynowe [ZDJĘCIA]](https://storage.googleapis.com/bieszczady/rzeszow24/articles/image/5e7ede57-8e70-4ea9-861b-a1f71742041a)
