Pomnik smoleński, od samego początku otoczony kontrowersjami, stał się idealną metaforą rządów PiS. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się gładkie i majestatyczne – tak, jakby miało symbolizować triumfalne wejście partii na szczyt władzy. Jednakże, gdy tylko zaczniemy patrzeć uważniej, dostrzegamy, iż droga, którą wyznacza ten monument, jest pełna stromych schodów, a na końcu czeka nieunikniona przepaść.
Podobnie jak z rządami PiS – początek wydawał się obiecujący: programy socjalne, reformy, zapewnienia o budowaniu silnego, suwerennego państwa. Ale im dalej, tym bardziej uwidaczniają się trudności. Schody pojawiają się w postaci chaosu prawnego, konfliktów z Unią Europejską, rozbijania instytucji demokratycznych oraz nieustannego podsycania podziałów społecznych. Każdy kolejny krok na tych schodach wydaje się coraz bardziej stromy, a na końcu, podobnie jak w przypadku pomnika, zaczyna majaczyć przepaść.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
To przepaść, która może symbolizować coraz większą alienację władzy PiS od rzeczywistości. Władza, która miała być blisko ludzi, stopniowo oddala się, wpadając w sidła własnej propagandy, niekompetencji i wewnętrznych konfliktów.
A sam pomnik trzeba, jak Kaczyńskiego i jego bandę, usunąć.