Pomieszanie z poplątaniem. Morawiecki próbuje dokonać niemożliwego

1 miesiąc temu

Mateusz Morawiecki stanął przed arcytrudnym zadaniem. Chce powiązać dzisiejszy rząd z Pablo Gonzalesem. Pochodzącym z Hiszpanii rosyjskim szpiegiem.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– No i zobaczcie. Na pierwszej linii frontu ludzi oskarżających PiS o prorosyjskie sympatie znaleźli się tacy, którzy muszą dzisiaj kasować zdjęcia z prawdziwym agentem specjalnych służb Putina. Dziwna cisza zapanowała. Pochowali się eksperci „Gazety Wyborczej” czy TVN-u – powiedział Morawiecki.

– Ci, którzy oskarżali mój rząd o prorosyjskość, to my przecież przekazaliśmy broniącej się Ukrainie sprzęt wojskowy. Ten sprzęt, który pozwolił, iż ruskich nie mamy przy naszej granicy. Nie przepraszajcie, zapisaliście się na kartach historii po niewłaściwej stronie. Jesteście… Wiecie kim – dodał były premier.

Najwyraźniej zapomniał, iż Gonzales został zatrzymany blisko dwa lata temu. I przez wiele miesięcy za rządów PiS siedział w areszcie. Nikt wtedy nie przedstawił mu zarzutów. Przypadek?

Idź do oryginalnego materiału