W niedzielę, 15 września, podczas gdy południowa Polska walczyła ze skutkami niszczycielskich ulew i powodzi, na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego w Warszawie odbywały się tradycyjne dożynki prezydenckie. Prezydent Andrzej Duda, wraz z pierwszą damą oraz ministrem rolnictwa Czesławem Siekierskim, uczestniczyli w uroczystościach dziękczynnych za zbiory, wręczając nagrodę za najpiękniejszy wieniec dożynkowy. Tymczasem w regionach dotkniętych powodzią trwała walka o życie i mienie mieszkańców.
Kontekst powodzi na południu Polski
Podczas gdy w Warszawie celebrowano tradycje rolnicze, w południowej Polsce żywioł zalał kilkanaście miast i wsi. Burmistrz Kłodzka, Michał Piszko, opisał sytuację jako dramatyczną: „Dziesięć ulic w centrum Kłodzka jest pod wodą. Głębokość wody w zalanych kwartałach waha się od 50 cm do 1,5 metra.” Ewakuowano mieszkańców z zagrożonych terenów, a na Facebooku lokalne władze wydawały kolejne ostrzeżenia przed nadciągającą kolejną falą powodziową.
Na południu kraju tysiące strażaków zawodowych i ochotników walczyło z żywiołem, próbując ograniczyć straty i pomóc ewakuowanym mieszkańcom. Powódź dotknęła szczególnie takie miasta, jak Kłodzko, Głuchołazy, Cieszyn, Czechowice-Dziedzice i Stronie Śląskie.
Reakcja Prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego
Podczas przemówienia na dożynkach prezydenckich Andrzej Duda odniósł się do sytuacji na południu kraju, informując o odebraniu raportu od Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, Mariusza Feltynowskiego, dotyczącego aktualnych działań ratowniczych. Prezydent podkreślił, iż Biuro Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) monitoruje sytuację na bieżąco, a jego szef pozostaje w stałym kontakcie z Komendantem PSP.
Jednak brak osobistej wizyty prezydenta w poszkodowanych regionach spotkał się z falą krytyki. W sieci pojawiły się komentarze zarzucające prezydentowi brak wrażliwości i zrozumienia dla dramatycznej sytuacji tysięcy mieszkańców. „Naprawdę nie można było przełożyć o tydzień?” – zapytał w komentarzu na platformie X Grzegorz Laskowski, przedsiębiorca z Gdańska, odnosząc się do uroczystości dożynkowych.
Czy prezydenckie dożynki powinny się odbyć?
Wiele osób w mediach społecznościowych wskazuje, iż organizacja dożynek prezydenckich w obliczu powodzi może być odebrana jako brak wyczucia chwili. W tym samym czasie, kiedy tysiące ludzi zmagało się z żywiołem, w stolicy odbywały się ceremonie i podziękowania. Choć Prezydent Duda nawiązał do tragicznych wydarzeń na południu Polski w swoim wystąpieniu, dla wielu obserwatorów nie była to wystarczająca odpowiedź na kryzys.
Reakcje w mediach społecznościowych
W sieci nie brakuje głosów krytycznych wobec prezydenckiej obecności na uroczystości w Warszawie. Użytkownicy platformy X i Facebooka wyrażali swoje niezadowolenie, zarzucając prezydentowi brak empatii. „Prezydent powinien być na miejscu, z ludźmi, którzy stracili dorobek życia” – pisali użytkownicy.
Powódź na południu – straty i działania ratunkowe
Sytuacja w południowej Polsce, zwłaszcza w województwach dolnośląskim i śląskim, pozostaje dramatyczna. Premier Donald Tusk poinformował o pierwszej ofierze śmiertelnej powodzi w Kłodzku, co dodatkowo zaostrza tragizm tej sytuacji. Zalane ulice, ewakuacje, straty materialne – to tylko niektóre z wyzwań, z jakimi muszą mierzyć się mieszkańcy regionów dotkniętych kataklizmem. Mimo intensywnych działań służb ratunkowych, kolejne ostrzeżenia o nadciągającej wodzie budzą niepokój.
Podsumowanie
Dożynki prezydenckie, które tradycyjnie realizowane są we wrześniu, są ważnym wydarzeniem kultywującym polską tradycję. Niemniej jednak ich organizacja w momencie, gdy kraj walczy z powodzią, wzbudziła kontrowersje i krytykę. W obliczu kryzysu oczekiwania społeczne względem prezydenta i innych polityków są wyjątkowo wysokie. W takich momentach, jak obecna powódź, liczy się przede wszystkim szybka i empatyczna reakcja władz. Czy dożynki w cieniu powodzi były błędem? Na to pytanie odpowiedź dadzą prawdopodobnie sami wyborcy, obserwując dalsze działania władz w obliczu kryzysu.
Daniel Głogowski
Ekspert w swojej dziedzinie – Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.
More here:
Południowa Polska tonie a Duda bawi się na dożynkach