Polski piłkarz czci w Rosji Dzień Zwycięstwa. Z symbolem agresji na Ukrainę

img.dorzeczy.pl 1 tydzień temu
Piłkarz Maciej Rybus wziął udział w obchodach Dnia Zwycięstwa w Rosji. Do kurtki miał przypiętą wstążkę św. Jerzego.

Maciej Rybus w lipcu 2022 r. zakończył współpracę z klubem Lokomotiw Moskwa. Media spekulowały, iż piłkarz skorzysta z okazji do wyjazdu z Rosji, podobnie jak wielu innych obcokrajowców, sprzeciwiających się rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rybus zdecydował się jednak nie wyjeżdżać ze stolicy Rosji i związał się z innym klubem z Moskwy – Spartakiem. Piłkarz tłumaczył, iż mieszka w Moskwie od kilku lat, ma tam rodzinę i nie chce wyjeżdżać z Rosji.

Od sezonu 2023/2024 Rybus reprezentuje barwy Rubina Kazań.

Rybus czci Dzień Zwycięstwa

W czwartek 9 maja Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa, czyli rocznicę pokonania hitlerowskich Niemiec. Dla obecnej retoryki Kremla jest to jedna z najważniejszych dat, wokół której budowana jest narodowa ideologia antyzachodnia.

W sieci pojawiły się zdjęcia i nagrania, na których widać polskiego piłkarza. Maciej Rybus, z przypiętą do kurtki wstążką św. Jerzego – początkowo symbolem upamiętnienia uczestników II wojny światowej w Dniu Zwycięstwa, a w tej chwili także trwającej od 24 lutego 2022 r. pełnoskalowej agresji na Ukrainę – składa kwiaty podczas obchodów święta.

twitter

"W tym samym czasie Władimir Putin przemawiał na terenie Moskwy, mówiąc chociażby, iż rosyjskie siły nuklearne są zawsze w gotowości bojowej, a zachodnie cywilizacje kłamią nie tylko na temat wojny na Ukrainie, ale też w sprawie II wojny światowej. Rosjanie nie przyznają się, iż brali udział w zbrojnej napaści na Rzeczpospolitą" – zauważa sportowy portal weszło.com.

"Lubię życie w Rosji"

W marcowej rozmowie z TVP Sport Maciej Rybus postanowił wyjaśnić, dlaczego zdecydował się pozostać w Rosji. – Mam żonę, która jest Rosjanką, dwóch synów, nieruchomości, życie, które rozwijało się przez ponad dziesięć lat. Tak naprawdę to w Rosji zostałem prawdziwym mężczyzną, założyłem rodzinę, zarobiłem pieniądze i zabezpieczyłem naszą przyszłość. Tam też osiągnąłem największe sukcesy piłkarskie. Zostawienie tego wszystkiego z dnia na dzień nie było takie proste – powiedział piłkarz. – Czy robię komuś krzywdę? – pytał.

– Lubię życie w Rosji, w Moskwie. gwałtownie się tam zaaklimatyzowałem, poznałem język, ludzi, którzy są moimi przyjaciółmi. Rodzina czuje się tam komfortowo. Ale niestety wybuchła wojna… – mówił Rybus. Dopytywany, czy nigdy nie przeszło mu przez myśl, aby opuścić Rosję, piłkarz odpowiedział: – Raz. Gdy trwał rajd Prigożyna na Moskwę. – Wszyscy najedliśmy się strachu – podkreślił.

Czytaj też:
Triumf nad Niemcami. Dzień Zwycięstwa na Zachodzie i w Rosji
Czytaj też:
Putin na Placu Czerwonym: Siły strategiczne Rosji są zawsze w pogotowiu

Idź do oryginalnego materiału