Polska wyśle wojska na Ukrainę? Magdalena Biejat zabrała głos

news.5v.pl 7 godzin temu

Z najnowszego sondażu IBRIS dla „Wydarzeń Polsatu” wynika, iż wysłaniu polskich wojsk do Ukrainy sprzeciwia się ponad 76 proc. Polaków. Innego zdania jest niespełna 18 proc. ankietowanych, 6 proc. z nich nie potrafiło udzielić odpowiedni.

W dniu publikacji badania Donald Tusk oświadczył w mediach społecznościowych, iż „ani sondaże, ani podpowiedzi rozgorączkowanych komentatorów” nie będą miały wpływu na jego decyzje w spawach Ukrainy, a będzie się kierował jedynie bezpieczeństwem Polski.

Polska powinna wysłać wojska do Ukrainy? Biejat: Najpierw plan, później decyzje

Później szef rządu wyjaśnił jednak na jednej z konferencji, iż wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę nie przywiduje. Zapowiedział natomiast, iż państwa, które będą chciały w ten sposób strzec pokoju w Ukrainie, otrzymają wsparcie logistyczne.

ZOBACZ: „Nie” dla wysłania wojska na Ukrainę. Borys Budka: My swoje zrobiliśmy

We wtorek o to, czy zgadza się w tej kwestii z premierem, została zapytana przez dziennikarzy wicemarszałkini Senatu i kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat.

– Najpierw powinniśmy ustalić plan pokojowy, a następnie podejmować decyzje. Dopiero jak będzie plan pokojowy, będziemy mogli decydować, czy wysyłamy żołnierzy i w jakim charakterze – odparła.

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński zmienił zdanie co do wojska. „Społeczeństwo nie poprze”

Dodała również, iż powinniśmy oczekiwać zaangażowania sojuszników z całej Unii Europejskiej we wsparciu Ukrainy i Polski już po zakończeniu wojny.

Spór wokół bezpieczeństwa Polski. Biejat: To nie jest czas na pajacowanie

Biejat została zapytana również o poniedziałkowe posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, po którym były szef MON Mariusz Błaszczak zarzucił rządowi, iż „nie ma planu, nie ma strategii i jest jak dzieci we mgle” w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa.

„Potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli wszyscy. Prezydent, Marszałkowie, liderzy klubów parlamentarnych. Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał” – odpowiedział mu wówczas Tusk.

ZOBACZ: Zachodnie wojska w Ukrainie? „Trzeba być gotowym na nowe scenariusze”

– Dobrze by było, gdyby wszyscy panowie porzucili zajmowanie się swoim własnym ego i zajęli się tym, co jest dzisiaj ważne – skomentowała tę wymianę zdań Biejat.

Jak podkreśliła „to nie jest czas na pajacowanie i przerzucanie się oskarżeniami, to jest czas na działanie dla naszego wspólnego dobra”.

Jednocześnie przyznała, iż wierzy, iż politycy PiS, jak i Konfederacji będą w stanie podjąć dialog z obecnym rządem, jednak „muszą przestać powtarzać propagandę Rosji i prezydenta USA Donalda Trumpa” ws. pokoju w Ukrainie.

Wybory prezydenckie 2025 rok. Lista kandydatów

Polacy ruszą do urn wyborczych 18 maja. Ewentualna druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca. Udział w rywalizacji o fotel głowy państwa zadeklarowali:

  • Artur Bartoszewicz (kandydat niezależny),
  • Magdalena Biejat (Nowa Lewica),
  • Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej),
  • Katarzyna Cichos (kandydatka niezależna),
  • Sławomir Grzywa (Sami Swoi),
  • Szymon Hołownia (Polska 2050/PSL),
  • Dawid Jackiewicz (kandydat niezależny),
  • Marek Jakubiak (Wolni Republikanie),
  • Dominika Jasińska (kandydatka niezależna),
  • Wiesław Lewicki (Normalny Kraj),
  • Maciej Maciak (Ruch Dobrobytu i Pokoju),
  • Sławomir Mentzen (Konfederacja),
  • Karol Nawrocki (kandydat wspierany przez PiS),
  • Joanna Senyszyn (kandydatka niezależna),
  • Aldona Skirgiełło (Samoobrona),
  • Krzysztof Stanowski (kandydat niezależny),
  • Piotr Szumlewicz (kandydat niezależny),
  • Paweł Tanajno (Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców).
  • Rafał Trzaskowski (KO),
  • Marek Woch (Bezpartyjni Samorządowcy),
  • Adrian Zandberg (Razem).

Wszystko o zbliżających się wyborach prezydenckich 2025 znajdziesz w naszym raporcie specjalnym.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału