Minęły dwa lata od wyborów parlamentarnych
Dwa lata po wyborach parlamentarnych i półtora roku po wyborach samorządowych Polacy coraz częściej zadają sobie pytanie: czy coś się zmieniło na lepsze? Odpowiedź jest gorzka. Wystarczy spojrzeć na swoje miasta, regiony i całe państwo, aby dostrzec, iż polityka w Polsce to dziś przede wszystkim kłamstwa, manipulacje i walka o własne interesy.
Politycy – prawica, lewica i „środek”
Bez względu na to, czy mówimy o politykach prawicy, lewicy czy tak zwanego centrum – mechanizm działania wygląda podobnie. Liczy się nie dobro kraju, regionu czy mieszkańców, ale to, aby jak najwięcej zyskać dla siebie. Politycy ustawiają swoich radnych, wojewodów, ministrów, a choćby lokalnych działaczy, którzy mają być im bezwzględnie posłuszni.
Media i samorządy na politycznej smyczy
Niepokojącym zjawiskiem jest podporządkowywanie sobie mediów, które zamiast kontrolować władzę, coraz częściej działają jak jej tuby propagandowe. Podobnie wygląda sytuacja w samorządach – od prezydentów miast, przez wójtów, aż po sołtysów. Każdy szczebel władzy jest wykorzystywany do umacniania politycznych wpływów.
Naród sam wybiera swoich przedstawicieli
Najważniejsze pytanie brzmi jednak: kto na to pozwala? Odpowiedź jest prosta – naród polski. To obywatele wybierają takich polityków. jeżeli rządzą nami ludzie, którzy dbają przede wszystkim o własne interesy, to pretensje możemy mieć przede wszystkim do siebie.
Polska polityka potrzebuje zmiany
Polska polityka w 2025 roku znalazła się w punkcie krytycznym. Obywatele coraz częściej dostrzegają, iż system oparty na manipulacji i kłamstwie nie prowadzi do niczego dobrego. Pytanie tylko, czy nadejdzie moment, w którym Polacy powiedzą „dość” i wymuszą realną zmianę.