Eliza Michalik na łamach NaTemat.pl ostro rozprawia się z działaniami PiS, wywołanymi kontrowersyjnym reportażem na temat Jana Pawła II. – Z całą pewnością [to] nie przypadkowe, bezmyślne działanie.
Przypomnijmy, iż po emisji reportażu „Franciszkańska 3” na antenie TVN 24, wezwano na dywanik ambasadora USA w Warszawie, Marka Brzezińskiego. Rzecz raczej niespotykaną między bliskimi sojusznikami.
– Moim zdaniem ten gest jest świadomy, zaplanowany i wcześniej czy później musiało do niego dojść. Postrzegam go jako kolejny krok w realizacji długofalowego, obliczonego przez PiS na wiele lat planu, przekształcenia Polski demokratycznej, związanej z Unią Europejską, w Polskę pozostającą w sferze wpływów Rosji, z rosyjską mentalnością – zauważa Michalik.
– Najpierw zduszenie polskiego parlamentaryzmu, przyzwyczajenie mediów i ludzi do łamania prawa, wyroków TK, uchwał i ustaw podejmowanych z rażącym niedbalstwem w środku nocy, obsadzanie prostakami i nieukami najwyższych stanowisk państwowych, tak, żeby całkiem obrzydzić ludziom państwo i jego instytucje i żeby całkiem zwątpili we władze własnego kraju i sensowność jakichkolwiek działań administracji publicznej – przypomina dziennikarka.
– Wezwanie Marka Brzezińskiego przed oblicze pisowskiego urzędnika to jasny sygnał, iż demokracji w Polsce nie ma i nie będzie – podsumowuje Michalik.