Polska PiS jak „dom alkoholika”. Coś w tym jest

1 rok temu

Do końca rządów PiS zostało

{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s

Chaos jaki od ośmiu lat wprowadza w Polsce PiS nie jest czymś normalnym. Sposób funkcjonowania naszego państwa przypomina „dom alkoholika”.

– Ja teraz się czuję na co dzień, jakbym żyła w domu alkoholika – mówi publicystka Eliza Michalik.

– Nie żyjemy sobie jak normalni ludzie, iż wstajemy, zajmujemy się swoimi sprawami. Przynajmniej ci, którzy śledzą politykę. Tylko to jest tak, iż zastanawiasz się, czy ojciec wróci pijany i cię pobije, czy dzisiaj będzie spokój. Odpalasz tego Twittera. Widzisz kolejne ustawy, a tu granice zamykają, a tu coś tam, a tu się skłóciliśmy, a tu węgiel z Rosji. Ja mam tak, iż czuję się, jak córka w domu alkoholika, w przemocowym domu – dodała Michalik.

Konsekwencje takiego życie nie dają na siebie długo czekać. – Odebrano mi poczucie, iż Polska jest moim krajem. Dzika banda napadła kraj. Jak w tych westernach, dzika banda przyjeżdża do miasteczka i wszystkich terroryzuje – przekonywała publicystka w programie „Express Biedrzyckiej”.

„Dzika banda” będzie rządziła jeszcze tylko przez dwa tygodnie. Wytrzymamy!

Idź do oryginalnego materiału