Polska znajdzie się wśród państw, które będą miały prawo do ubiegania się o wyłączenie z obowiązku uczestnictwa w relokacji uchodźców bądź wnoszenia wkładu finansowego lub operacyjnego w ramach unijnego paktu migracyjnego, potwierdziła Komisja Europejska.
Komisja Europejska opublikowała wczoraj pierwsze sprawozdanie zawierające przegląd sytuacji w zakresie azylu i migracji w UE. To pierwszy krok w realizacji tzw. paktu o migracji i azylu, który ma wejść w życie w połowie przyszłego roku.
Publikacja sprawozdania opóźniła się o miesiąc. Według doniesień z kuluarów powodem była obawa KE o możliwe spory wokół tego raportu przed ubiegłomiesięcznym szczytem Rady Europejskiej.
Ze sprawozdania wynika, iż liczba nielegalnych przekroczeń granic spadła w ostatnim roku o 35. proc, m.in. dzięki zacieśnieniu przez UE współpracy z krajami partnerskimi. Jednocześnie Komisja zwróciła uwagę na „utrzymujące się wyzwania” w zakresie imigracji, takie jak przyjmowanie uchodźców z Ukrainy czy wykorzystywanie migracji jako broni przez Rosję i Białoruś na granicach zewnętrznych.
„Państwa członkowskie przez cały czas czynią postępy w kierunku wdrażania Paktu i zapewnienia, iż ich krajowe systemy azylowe, przyjęć i migracji będą gotowe do czerwca 2026 roku. Istnieje jednak ogólna potrzeba przyspieszenia tempa reform”, stwierdza KE w wydanym oświadczeniu.
Kto skorzysta z pomocy
Komisja Europejska stwierdziła, iż pierwszeństwo do skorzystania ze wsparcia innych państw w ramach paktu migracyjnego będą miały cztery kraje. Są to Grecja, Cypr, Hiszpania i Włochy, dokąd, jak oceniła KE, w ostatnim roku przyjechała nieproporcjonalnie duża liczba osób ubiegających się o azyl, w związku z czym znajdują się one pod presją migracyjną.
Te cztery państwa członkowskie na pewno będą zatem uprawnione do korzystania z tzw. puli solidarności – unijnego instrumentu solidarności dla państw znajdujących się pod presją migracyjną – po wejściu w życie paktu migracyjnego w połowie 2026 roku.
Instrument ten obejmuje relokację, wkład finansowy oraz wkład operacyjny. Każde państwo zobowiązane do udziału w instrumencie będzie mogło zadeklarować, jaki rodzaj wkładu chce wnieść.
Z kolei Belgia, Bułgaria, Niemcy, Estonia, Irlandia, Francja, Chorwacja, Łotwa, Litwa, Niderlandy, Polska i Finlandia są według KE narażone na ryzyko presji migracyjnej – czy to z powodu dużej liczby osób ubiegających się o azyl, jakie przyjechały tam w poprzednim roku, ogólnego obciążenia tamtejszych systemów migracyjnych, czy też zagrożenia wykorzystywaniem migracji jako narzędzia nacisku, „które mogłoby stworzyć nieproporcjonalne obciążenia w nadchodzącym roku”.
„Państwa te będą miały priorytetowy dostęp do unijnego zestawu narzędzi wsparcia migracyjnego, a ich sytuacja będzie ponownie oceniana w trybie przyspieszonym w zależności od zmian okoliczności”, zapowiedziała KE.
Ponadto w związku z rosnącą liczbą incydentów związanych z wtargnięciem dronów do państw UE Komisja Europejska ma niedługo ogłosić przetarg o wartości 250 mln euro na zakup dronów i systemów przeciwdronowych.
Tusk: „Tak jak mówiłem”
Według raportu KE Bułgaria, Czechy, Estonia, Chorwacja, Austria i Polska zmagają się z istotną sytuacją migracyjną ze względu na skumulowaną presję z ostatnich pięciu lat. Będą mogły zwrócić się do Rady UE o pełne lub częściowe odliczenie swoich składek na pulę solidarności w nadchodzącym roku.
Oznacza to, iż Polska będzie mogła się ubiegać o to, by nie uczestniczyć w mechanizmie relokacji ani nie wnosić zamiast tego żadnego wkładu finansowego bądź operacyjnego. Wkład ten byłby kosztowny, bo ustalona kwota wynosi 30 tys. euro jako ekwiwalent relokacji jednej osoby.
„Tak jak mówiłem, Polska nie będzie przyjmować migrantów w ramach Paktu Migracyjnego. Ani płacić za to. To już decyzja. Robimy, nie gadamy!”, skomentował wczoraj wieczorem raport KE premier Donald Tusk.
Co teraz?
Teraz Rada UE, czyli przedstawiciele rządów unijnych państw, będą miały za zadanie uzgodnić wielkość puli solidarności oraz sposób, w jaki każde państwo członkowskie wniesie swój wkład. Po przyjęciu przez Radę decyzji w sprawie puli solidarności składki solidarnościowe państw członkowskich staną się prawnie wiążące.
Państwa będą mogli swobodnie wybierać formę swojego wkładu solidarnościowego – może on przyjąć postać solidarności osobowej (relokacja), wsparcia finansowego lub alternatywnych środków (wsparcie operacyjne, np. wysłanie personelu do państwa znajdującego się pod presją migracyjną) bądź kombinacji tych form.

1 godzina temu











