Przekształcenie części Mazurskiego Parku Krajobrazowego w nowy park narody nie jest prostym zadaniem. W tym przypadku poszczególne samorządy muszą wydać zgody i odpowiednie uchwały. Realizację tego pomysłu powierzono Andrzejowi Kimbarowi, doświadczonemu leśnikowi i społecznemu doradcy ministra klimatu i środowiska.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak wygląda gospodarka leśna na terenie Pogórza? "Ta puszcza umiera po cichu"
Mazurski Park Krajobrazowy stanie się nowym parkiem narodowym?
Andrzej Kimbar zdaje sobie sprawę, iż negocjacje z samorządami nie będą najprostsze, ale wierzy, iż ostatecznie uda się wypracować pewnego rodzaju kompromis. Próbę przekształcenia Mazurskiego Parku Krajobrazowego w park narodowy podejmowano już wcześniej, jednak wtedy gminy, które władają tymi terenami, odmówiły współpracy.
Na terenie Mazurskiego Parku Krajobrazowego wydzielona byłaby część, która byłaby objęta bardziej ścisłą ochroną, czyli parkiem narodowym. A co trzeba zrobić? Trzeba uzyskać uchwały rad gmin, na których terenie znajdują się te tereny, co nie jest takie proste
- wyjaśnił w rozmowie z redakcją olsztyn.eska.pl Andrzej Kimbar, samorządowiec z Wielbarku. Do tej pory gminy obawiały się głównie o brak korzyści płynących z takich zmian. To prawdopodobnie zablokuje możliwość sprzedawania terenów pod inwestycje oraz wprowadzi istotne ograniczenia dla branży turystycznej.
Co z ludźmi pracującymi w tych nadleśnictwach? Co z turystyką, która bardzo się u nas rozwinęła? Tu jest bardzo dużo spraw, nad którymi trzeba by było się zastanowić i pomyśleć, jak to miałoby funkcjonować
- pytał burmistrz Mikołajek, Piotr Jakubowski, cytowany przez serwis Radio Olsztyn. Teraz jednak doszło do pewnego obrotu spraw, ponieważ w grę wchodzi subwencja ekologiczna dla samorządów.
Nowy park narodowy w końcu stanie się faktem? Gminy mogą liczyć na dodatek
Teraz sytuacja się zmieniła. Po pierwsze, gminy, na których terenie znajdują się formy ochrony przyrody, a najlepiej płatną formą byłby park narodowy, otrzymywały subwencję ekologiczną od liczby hektarów, które znajdują się na terenie danego samorządu. W zależności od gminy byłoby to choćby po kilka milionów rocznie
- przekazał Kimbar. W tym przypadku subwencja miałaby wynosić około 600 złotych za jeden hektar. Wynika to z ustawy o finansowaniu jednostek samorządu terytorialnego, która została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę w październiku 2024 roku. Zgodnie z jej zapisami ponad 1000 gmin, które na swoich terenach mają rezerwaty przyrody oraz parki narodowe otrzymają dodatek w formie subwencji ekologicznej. Warto zaznaczyć, iż Mazurski Park Krajobrazowy obejmuje tereny należące do dziewięciu samorządów, z czego największe jego obszary leżą w gminach Piecki, Mikołajki i Ruciane-Nida. Zdaniem Andrzeja Kimbary istnieje szansa, iż negocjacje uda się zakończyć już w przyszłym roku, jednak "powstawanie infrastruktury, to już będą lata".
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.