Polska burdelowa górą!

tabloidonline.wordpress.com 2 godzin temu

Oto przygłupawy już z samego wyglądu przedstawiciel Polski kibolsko-przestępczej, od dziś będzie oficjalnie prezydentem Polski, choć de facto będzie jedynie uzurpatorem sprawującym ten urząd w wyniku wyborczych fałszerstw, których skala do tej pory nie została oszacowana i pewnie nigdy się nie dowiemy jak duża ta skala była. No i chuj. Jest jak jest, jest to jest. Nikt przy zdrowych zmysłach i z jakim takim poczuciem przyzwoitości nie będzie tego gościa traktował poważnie, co z kolei oznacza, iż przed nami prawdopodobnie kolejne pięć lat (prawdopodobnie, bo nikt nie jest dziś w stanie przewidzieć co się zadzieje i jak ów eksperyment z usadzeniem na tronie uzurpatora nie skończy), darmowej acz żenującej rozrywki. W każdy razie był debil jest alfons, pewien rodzaj tradycji zobowiązuje. A KTO JAK KTO, ALE POLACY TRADYCJE SZANUJĄ.

Bo w Polsce, tak mniej więcej jej połowie, acz mówię znamy jedynie „oficjalne” wyniki wyborów, nie zaś te prawdziwe, lata koło pióra kto ją reprezentuje, czy on chuj, menda i zbój, czy może przez przypadek porządny człowiek. To nie odgrywa istotnej roli. Obowiązuje dość prosta skala oceny, mało skomplikowana, żeby ci co nie ukończyli żadnej szkoły a wmówili sobie, iż oni też mogą głosować, byli w stanie zrozumieć zasady gry: otóż pan Karol Alfons Tadeusz i tak dalej, może i chodził na ustawki, może napierdalał się w parkach i przy autostradach na kije i pięści, może dilował dziwkami, kurwił się w służbowym apartamencie za nasze pieniądze (i kolegom do kurwienia udostępniał), może też zajebał kawalerkę nieświadomemu staruszkowi z demencją, ale to co najważniejsze zajebiście religijny jest, do kościoła chodzi i boga się nie wstydzi. Pytanie czy bóg za niego się nie wstydzi, ale to temat filozoficznie dla sutenera i suwerena zbyt skomplikowany. Po prostu swój ci on człowiek, jeden z nas! Polska burdelowa górą! No więc czego dziś do kurwy nędzy nie rozumiecie?

To dla zdecydowanej większości tego narodu jest argumentem decydującym, najważniejszym, liczy się umowna cnota religijna, liczy się mniej lub bardziej topornie odgrywana rola dobrego katolika i patrioty. Takiego za wymiętą dychę i to bez vatu… Powiem wam, iż nie znam, a choćby nie kojarzę żadnego tego typu gościa, obnoszącego się publicznie ze swoją turbo religijnością i pajacowatą pobożnością, który nie okazałby się finalnie zwykłym złodziejem, zbokiem, a czasem i sadystą. Skurwysynem po prostu. No ale to temat do szerszego kiedyś rozwinięcia. A dziś cieszmy się, jeden z nas został bożym pomazańcem, a iż gównem pomazany, to drobiazg. W telewizji wygląda to jak czekolada, nic tylko zlizywać. Acz w istocie smutna to jest bardzo chwila, gdy alfons zastępuje debila!

Nieco tylko trawestując znaną (nie wszystkim) piosenkę: „ceremonie ceremonie trzeba by opuścić spodnie, wypiąć dupę obesraną przyklękając na kolano”. Amen

Idź do oryginalnego materiału