Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych niespodziewanie zlikwidowało stanowisko pełnomocnika do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej. Lakoniczny komunikat resortu w tej sprawie pojawił się we wtorek wieczorem na X.
Od nieco ponad roku funkcję pełnomocnika sprawował niemcoznawca, prof. Krzysztof Ruchniewicz.
Pełnomocników było w ostatnich latach kilku. Bywali mniej lub bardziej zaangażowani, ale choćby w czasach chłodu na linii Warszawa-Berlin, jaki panował w czasie rządów PiS, stanowisko koordynatora istniało.
Dlatego jego nagła likwidacja jest ruchem zaskakującym. Zwłaszcza, iż zaledwie kilka miesięcy temu, podczas wizyty kanclerza Niemiec Friedriecha Merza w Warszawie, premier Donald Tusk ogłaszał nowe otwarcie w relacjach polsko-niemieckich. – Вyć może najważniejsze w historii ostatnich kilkunastu lat – mówił wówczas.
Niemiecki koordynator bez partnera?
Po likwidacji stanowiska pełnomocnika w Warszawie pojawia się pytanie o przyszłość jego niemieckiego odpowiednika. Przy niemieckim resorcie spraw zagranicznych umocowany jest koordynator ds. polsko-niemieckiej współpracy międzyspołecznej i przygranicznej. Od maja stanowisko to sprawuje dyplomata i poseł CDU Knut Abraham.
W rozmowie z DW niemiecki koordynator przyznaje, iż jest całkowicie zaskoczony ruchem Warszawy. Ale ma nadzieję, iż to jedynie zmiana organizacyjna i niedługo w Polsce pojawi się nowy partner, choćby gdyby miał funkcjonować w innej konfiguracji.
– Dlatego teraz musimy odczekać, by zobaczyć, jaką pozycję przyjmie polski rząd w tym niezwykle ważnym obszarze – mówi.
Abraham przypuszcza, iż decyzja polskiego MSZ nie wiąże się bezpośrednio z Niemcami, tylko podyktowana jest polityką wewnętrzną. Niemiecki polityk zapewnia też, iż – choć chwilowo pozbawiony partnera po polskiej stronie – będzie kontynuował swoją pracę na rzecz inicjatyw polsko-niemieckiego społeczeństwa obywatelskiego i współpracy przygranicznej.
Rzecznicy niemieckiego rządu oraz niemieckiego MSZ uchylili się w środę od odpowiedzi na pytanie DW, czy dalsze istnienie funkcji koordynatora w Berlinie ma sens bez polskiego odpowiednika. Zapewniali jedynie dyplomatycznie, iż dobre stosunki z Polską są dla Niemiec bardzo ważne.
"Negatywny sygnał"
Wicedyrektorka Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich w Darmstadt dr Agnieszka Łada-Konefał ocenia w rozmowie z DW, iż nagła likwidacja stanowiska koordynatora jest bardzo niepokojąca.
– To negatywny sygnał dla relacji polsko-niemieckich, bo jest to stanowisko bardzo potrzebne, po obu stronach granicy. Tymczasem Knut Abraham zostaje teraz bez partnera po stronie polskiej i bez wyraźnej wizji, iż się to gwałtownie zmieni – mówi.
Ekspertka dodaje, iż likwidacja stanowiska koordynatora to niezależna decyzja Polski, ale w dobrym tonie byłoby poinformowanie niemieckiego partnera o takich zamiarach.
– Pozostaje pytanie: co dalej? Czy likwidacja tego stanowiska, które było zakotwiczone w MSZ, oznacza, iż nie będzie już takiego stanowiska przez najbliższe miesiące czy lata, czy jest to tylko zmiana formuły i miejsca umocowania tej funkcji. To dawałoby nadzieję, iż pojawi się ono gdzieś w strukturach rządu – dodaje Łada-Konefał.
Długa tradycja
Koordynator ds. współpracy z Niemcami czy współpracy z Polską to z założenia funkcja bilateralna. Trudno wyobrazić sobie, iż Niemcy utrzymałyby to stanowisko, gdyby na stałe zlikwidowano je w Polsce.
Koordynatorów ds. współpracy powołano w Niemczech i w Polsce po raz pierwszy w 2004 roku. Funkcje te objęły wówczas Gesine Schwan i Irena Lipowicz.
Obecnie Niemcy mają tylko trzech koordynatorów współpracy bilateralnej – z Polską, Francją i koordynatora transatlantyckiego (USA i Kanada). Istnienie takiego stanowiska uważane jest za wyraz szczególnej wagi relacji dwustronnych z danym krajem.
Na pytanie DW o przyszłość stanowiska koordynatora ds. współpracy z Niemcami Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Warszawie odpowiedziało, iż jego likwidacja wpisuje się w proces optymalizacji działań administracji rządowej i jest efektem przeprowadzonej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych ewaluacji.
"W obliczu obecnych zagrożeń dla bezpieczeństwa i ładu międzynarodowego bliska kooperacja Polski i Niemiec jest nieodzowna i wymaga adekwatnego priorytetyzowania oraz nadania jej odpowiedniej dynamiki w kluczowych obszarach. Stąd konieczne stało się wypracowanie nowego rozwiązania instytucjonalnego, które w najbardziej efektywny sposób odpowiadać będzie aktualnym wyzwaniom w stosunkach polsko-niemieckich dotyczącym przede wszystkim kwestii politycznych. Mamy nadzieję, iż proces ten prowadzony we współpracy ze strona niemiecką zostanie sfinalizowany wkrótce" – czytamy w przesłanej DW odpowiedzi.