Polsce potrzebny jest nowy Okrągły Stół, tylko nikt w to nie wierzy – mówił w „Poranku” Polskiego Radia RDC Wojciech Mazowiecki.
Dziennikarz i syn pierwszego premiera wolnej Polski – Tadeusza Mazowieckiego – mówił na naszej antenie o tym, co potrzebne jest, aby zakończyć w społeczeństwie podział na tle politycznym.
Jak wskazał nasz gość, strony sporu, który toczy się od lat na polskiej scenie politycznej, muszą usiąść do rozmów na równych warunkach – podobnie jak w 1989 roku, podczas negocjacji Okrągłego Stołu.
– Jest taka potrzeba, wszyscy chyba to czujemy, tylko nikt w to nie wierzy, iż Polsce jest potrzebny Okrągły Stół, taki jak mieliśmy w 1989 roku, bo bez tego nie zrobimy kroku naprzód – wyjaśniał Mazowiecki.
„Wykorzystać złe przepisy w dobrej sprawie”
Jak zaznaczył Mazowiecki, szczególnie trudną sytuację w polskim sądownictwie można rozwiązać tak, jak zostało to zrobione za rządów Tadeusza Mazowieckiego. „Wykorzystano wtedy przepisy poprzedników, czego obecny rząd nie robi”, jak wyjaśnił nasz gość.
– Wykorzystując komunistyczne przepisy, zweryfikowano wówczas wszystkich sędziów Sądu Najwyższego i powołano ich na nowo, po raz ostatni. Wykorzystano złe przepisy w dobrej sprawie i to nie jest zakazane. Dzisiaj mamy tę niemoc, iż musimy mieć perfekcyjne przepisy do perfekcyjnych zmian.
Obrady Okrągłego Stołu w 1989 roku były prowadzone przez przedstawicieli władz Polskiej Republiki Ludowej, opozycji demokratycznej i stron kościelnych. Wzięło w nich udział ponad 700 osób – było przełomowym wydarzeniem, które zapoczątkowały zmiany ustrojowe w Polsce w kierunku demokracji.