Polonez ruszył "na zapych"

9 lat temu
Konwencja prezydenta Komorowskiego miała być „bardziej”. Bardziej efektowna, bardziej głośna, bardziej kolorowa niż rywali. Lepsza. Prawie się udało. Prawie. Bo wyborcom podano odgrzewane kotlety sprzed pięciu lat. A sam kandydat znów spłatał swoim sztabowcom niemiłego figla.
Idź do oryginalnego materiału