Polityka migracyjna Dani najostrzejsza w całej Unii Europejskiej

9 miesięcy temu

Duński rząd, choć złożony z socjaldemokratów, prowadzi najbardziej restrykcyjną politykę wobec pozaeuropejskich uchodźców, od których wymaga ścisłej asymilacji. W tym skandynawskim kraju obcokrajowców obowiązkowo naucza się duńskiej kultury oraz chrześcijańskich wartości, a w 2021 roku obrano za cel dalekosiężny plan „zero uchodźców”.

Dania to najbardziej zinternacjonalizowany kraj

Dania, obok innych państw nordyckich, była do niedawna jednym z najczęstszych kierunków migracji. Polityka otwartych granic doprowadziła do zalania lokalnego rynku tanią siłą roboczą i wyniszczenia kulturowego. Wśród Duńczyków, których jest zaledwie 5,6 mln, 1 osoba na 10 urodziła się poza granicami kraju. Pomiędzy 2010 a 2015 rokiem liczba wniosków o azyl wzrosła czterokrotnie, do ponad 21 tysięcy.

W odpowiedzi rząd wprowadził tymczasową kontrolę graniczną (zawieszenie układu z Schengen) oraz zaostrzył kryteria uzyskania zgody na pobyt. Wskutek tego w całym 2020 roku zanotowano najniższy od 1998 r. poziom liczby wniosków o azyl (1515 osób). Odsetek uznawalności w 2020 r. wyniósł 43%, co oznacza, iż w 2020 r. w Danii osiedliło się 432 uchodźców.

Antyimigracyjna polityka

Nastroje antyimigracyjne są na tyle silne, iż choćby centrolewicowa Socjaldemokracja w trakcie kampanii obiecała utrzymanie dotychczasowej polityki imigracyjnej, która w trakcie poprzedniej kadencji zaowocowała przyjęciem ponad 100 ustaw ograniczających imigrację.

Jednym z przykładów jest wprowadzenie obowiązkowych zajęć dla dzieci imigrantów, które mają uczyć się duńskiej kultury oraz chrześcijańskich wartości. Nieposłanie dziecka na takie zajęcia skutkuje odebraniem świadczeń.

Zapowiedziano także zapobieganie gettoizacji imigrantów. Osiedle Mjølnerparken w Kopenhadze, które jest zamieszkałe w 82,6 proc. przez obcokrajowców, do 2030 roku ma zostać wysiedlone ze wszystkich nie-Duńczyków.

Rząd premier M. Frederiksen przyjął na początku czerwca 2021 roku ustawę pozwalającą otwieranie ośrodków recepcyjnych poza Europą, w których ubiegający się o azyl będą przebywać podczas rozpatrywania ich sprawy. Zgodnie z nowymi przepisami osoba ubiegająca się o azyl musi złożyć wniosek osobiście na granicy Danii, po czym zostanie przewieziona do ośrodka azylowego znajdującego się poza Europą. jeżeli wniosek zostanie zaakceptowany i dana osoba otrzyma status uchodźcy, to uzyska ona prawo do zamieszkania w państwie, w którym oczekiwała na decyzję, ale nie w Danii.

W tym samym roku ogłoszono cel „zerowej liczby uchodźców”, wycofanie zezwoleń na pobyt dla Syryjczyków (po poprawie sytuacji wewnętrznej w Syrii i uznaniu części tego państwa za bezpieczne) oraz plan utworzenia nowego obiektu – ośrodka deportacji na wyspie Langeland.

Komentarz

Polityka partii Socjaldemokratycznej Danii pokazuje, iż polityka antyimigracyjna przestała być domeną partii prawicowych, a tradycyjna granica między prawicą a lewicą już dawno się zatarła i nie skupia się w tej chwili na konflikcie różnych idei ekonomicznych, ale na płaszczyźnie kultura kontra globalizm.

Należy się zastanowić, dlaczego Unia milczy o takich praktykach. Wyobraźmy sobie identyczne prawo wprowadzone w Polsce. Za „duńskość” wstawmy „polskość”, za zajęcia z chrześcijańskich tradycji – „katechizm kościoła katolickiego”, a za „nie-Duńczyków”, „nie-Polaków”. Jakież byłoby oburzenie Europarlamentu, gdyby to nad Wisłą zaczęło dochodzić do eksmisji ludzi innej narodowości.

Foto: tvp.pl

Narodowcy.net/ies.lublin.pl

Idź do oryginalnego materiału