
Kongresmen z partii Donalda Trumpa nie zgodził się z wypowiedziami Elona Muska, który skrytykował i zwyzywał szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego, nazywając go m.in. „małym człowiekiem” i „marionetką George’a Sorosa”. Członek amerykańskiej Izby Reprezentantów Don Bacon stwierdził, iż w Białym Domu „przydałoby się więcej dyscypliny”. Przypomniał także, iż Elon Musk nie jest urzędnikiem wybranym w powszechnych wyborach.
W zaskakującej sprzeczce z Radosławem Sikorskim miliarder Elon Musk nazwał polskiego ministra spraw zagranicznych „małym człowiekiem”. Odniósł się w ten sposób do wpisu Sikorskiego, który odpowiadał z kolei na sugestię Muska o wyłączeniu sieci Starlink nad Ukrainą, co zdaniem prawej ręki Donalda Trumpa doprowadziłoby do załamania frontu. Sikorski podkreślił, iż Polska płaci za abonament satelitarnego internetu dla ukraińskich wojsk 50 mln dolarów rocznie i może zmienić dostawcę, o ile firma Muska nie wywiąże się z umowy.
Musk niedawno obraził Sikorskiego raz jeszcze, nawiązując do wpisu użytkownika X o żonie szefa MSZ Anne Applebaum, która jest dziennikarką „The Atlantic”. Miliarder stwierdził, iż Sikorski jest „marionetką Sorosa” – innego miliardera, który jest znany z udzielania finansowego wsparcia ruchom lewicowym na całym świecie.
Republikański polityk skrytykował Muska za publiczne besztanie Sikorskiego. Wypomniał miliarderowi, iż Amerykanie go nie wybrali
W obronie Radosława Sikorskiego stanął republikański kongresmen Don Bacon. W wywiadzie dla CNN polityk obozu Donalda Trumpa stwierdził, iż zachowanie Muska w stosunku do szefa polskiej dyplomacji było nie w porządku. Podkreślił, iż „nie zna kraju, który byłby bardziej proamerykański niż Polska”.
Wyraźnie poirytowany zachowaniem miliardera Bacon zapytał na antenie amerykańskiej telewizji, dlaczego „urzędnik Białego Domu, który choćby nie został wybrany” publicznie poniża polskiego ministra. Bacon ocenił, iż w administracji prezydenta Trumpa „przydałoby się więcej dyscypliny”.
„Polska jest naszym przyjacielem. jeżeli masz z nimi problem, zadzwoń do nich i porozmawiaj z nimi, ale wstrzymaj się od publicznego krytykowania naszych przyjaciół w świecie, w którym mamy prawdziwe zagrożenia ze strony Chin, Rosji i Iranu” – zwrócił uwagę kongresmen.