W sieci rozpętała się burza wokół szkolnych lektur. Politycy opozycji - niezgodnie z prawdą - ogłosili m. in., iż z klas IV-VI znikną obowiązkowe lektury, a ministra Barbara Nowacka chce wyrugować ważne dla pokoleń tytuły polskich klasyków. Jak wyjaśnia MEN, to dopiero robocza koncepcja ekspertów, którzy pracują nad pomysłami reformy podstawy programowej na 2026 rok.