Politycy PiS bagatelizują doniesienia, iż Katarzyna Tusk ma mieć status pokrzywdzonej w sprawie afery Pegasusa. Poseł PiS Krzysztof Szczucki powiedział, iż podsłuchując podejrzane osoby, zawsze można nagrać coś, co nie ma przestępczego charakteru. Z kolei poseł KO Witold Zembaczyński ocenił, iż chodziło właśnie o inwigilację otoczenia Donalda Tuska, a nie łapanie przestępców.