W obecnej sytuacji geopolitycznej cenne jest każde takie spotkanie więc dobrze, iż się odbyło – komentują rozmowę prezydenta Andrzeja Dudy z przywódcą USA Donaldem Trumpem politycy wszystkich opcji. Krytyczne głosy dotyczą przede wszystkim samej organizacji wizyty Dudy w USA.
Polski prezydent spotkał się z Trumpem w sobotę (22 luteo) w National Harbor pod Waszyngtonem podczas konferencji CPAC. Po rozmowie Duda przekazał, iż nie ma obawy, żeby obecność USA w Polsce miała się zmniejszać i przywołał słowa Trumpa który miał potwierdzić, iż przewiduje raczej umacnianie obecności armii amerykańskiej w naszym kraju. Rozmowa, która trwała prawdopodobnie mniej niż 10 minut, rozpoczęła się z godzinnym opóźnieniem bez obecności mediów i wstępnych oświadczeń. Czas trwania spotkania jest szeroko komentowany przez internautów oraz polityków.
Prezydencki minister Andrzej Dera w niedzielę (23 lutego) w Polsat News pytany o to, czy spóźnienie Trumpa i długość samego spotkania to lekceważenie głowy państwa, odpowiedział przecząco. Podkreślił, iż prezydent USA wielokrotnie zapewniał o swojej przyjaźni z Dudą, a „z przyjacielem się inaczej rozmawia”.
– Nie trzeba wielogodzinnych negocjacji i rozmów, z przyjacielem rozmawia się konkretnie i bezpośrednio
– ocenił.
Jak dodał, prezydent Duda był usatysfakcjonowany z rozmowy podczas której otrzymał zapewniania odnośnie kwestii bezpieczeństwa Polski.
Członek Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Marcin Bosacki (KO) w niedzielę na portalu X podkreślił, iż sam pomysł spotkania Duda-Trump był godny pochwały, jednak „wszystko zrobiono źle”. Skrytykował zignorowanie MSZ przy organizacji spotkania, co w jego ocenie skutkowało brakiem profesjonalizmu i m.in. „upokarzającym długim czekaniem” Dudy, zakończonym zdawkową rozmową.
– Ten wyjazd wyszedł niepoważnie, czyli źle dla Polski
– dodał.
Europoseł Krzysztof Brejza (Koalicja Obywatelska) mówił w Radiu Zet, iż w obecnej sytuacji „nie ma się z czego śmiać”, bo prezydent poleciał do USA jako głowa państwa, a nie „przedstawiciel środowiska PiS, czy aktor show telewizji Republika”. Zaznaczył, iż prezydent powinien być traktowany poważne, kierując tę uwagę do jego kancelarii, która odpowiadała za organizację spotkania. Ponadto podkreślił, iż w tym trudnym momencie potrzeba rozwagi i roztropności oraz ponadpartyjnego porozumienia ws. bezpieczeństwa i polityki zagranicznej Polski.
Europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Zalewska w Radiu Zet podkreśliła, iż prezydent Duda udał się do USA przede wszystkim po to, by otrzymać gwarancje nt. bezpieczeństwa Rzeczypospolitej i tak w jej ocenie się stało. Zaznaczyła, iż Polska może być spokojna w kontekście zapewnień, iż USA nie zamierzają wycofać stacjonujących u nas wojsk. Dodała, iż ma nadzieję, iż podczas rozmowy poruszono również temat przyszłości Ukrainy.
Adam Jarubas, eurodeputowany Polskiego Stronnictwa Ludowego w Radiu Zet ocenił, iż obecne działania amerykańskiej administracji wz. z rozmowami pokojowymi jednocześnie prowadzą do wyciągnięcia Rosji z izolacji i „w tym szaleństwie może nie być metody”. Jednocześnie docenił intencje prezydenta Dudy i podejmowane przez niego w tej trudnej sytuacji próby wykorzystania każdej okazji do spotkania z Trumpem i przekonywania go „do europejskich i polskich racji”.
Joanna Scheuring-Wielgus, eurodeputowana Lewicy oceniła w Radiu Zet, iż z jednej strony przyjmowanie naszego prezydenta na 10-minutową rozmowę może być odbierane jako „policzek dla Polaków”, jednak z drugiej strony – w obecnej sytuacji geopolitycznej cenne jest każde takie spotkanie i „dobrze, iż się wydarzyło”.
– Hamowałabym emocje, bo de facto nie wiemy, co wydarzyło się podczas tej rozmowy
– zauważyła.
Poseł Konfederacji Przemysław Wipler w Polsat News podkreślił, iż dobrze się stało, iż prezydent Duda pojawił się na konferencji CPAK, która „zgromadziła wielu ważnych polityków z całego świata”, czujących się elementem szeroko rozumianego bloku Zachodniego. W jego ocenie bardzo dobrze, iż doszło do spotkania Dudy z Trumpem, choćby jeżeli było krótkie, bo w jego przebiegu padły ważne dla Polaków deklaracje dotyczące dalszej obecności żołnierzy USA w naszym kraju.
Premier Donald Tusk w sobotę (22 lutego) już po spotkaniu Dudy z Trumpem napisał na portalu X: „Nie ma się z czego śmiać”. „Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna” – dodał.
W sobotniej delegacji towarzyszącej polskiemu prezydentowi byli ministrowie KPRP Wojciech Kolarski, Marcin Mastalerek i Nikodem Rachoń.
Poprzednim razem Duda spotkał się z Trumpem w kwietniu 2024 r. w Trump Tower na Manhattanie w Nowym Jorku. Obecny prezydent USA był wtedy w środku kampanii prezydenckiej, a samo spotkanie, jak wyjaśniała Kancelaria Prezydenta RP – miało charakter prywatny.
Czytaj także:

Prezydent Duda spotkał się z Donaldem Trumpem [AKTUALIZACJA]
Kancelaria prezydenta poinformowała w sobotę wieczorem (22 lutego), iż prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem podczas konferencji CPAC pod Waszyngtonem. Kancelaria zamieściła informację o rozpoczęciu...
Czytaj więcejDetailsCzytaj także:

Tusk po spotkaniu Duda-Trump: nie ma się z czego śmiać, sytuacja robi się naprawdę poważna
Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał w sobotę wieczorem (22 lutego) na platformie X premier Donald Tusk, odnosząc się...
Czytaj więcejDetails