Politycy do parlamentu, dziennikarze do mediów

10 miesięcy temu

Jest inba. Tym razem poszło o słowa Jacka Żakowskiego, który podczas debaty Media publiczne a demokracja w Polsce dzisiaj zaproponował podzielenie się mediami publicznymi z PiS-em. Zwrócił uwagę, iż istnieją połączenia między polityką i mediami i iż – chcąc zasypywać podziały – być może trzeba się podzielić tym, co wspólne.

„Jeżeli się tym państwem nie podzielimy w sposób, który druga strona odbierze jako gest być może szczodry, to żadne media publiczne nie będą istniały, bo oni zbudują swoje media prywatne, a te, które my będziemy im oferowali, po prostu odrzucą i będą stali z napisem «TVP łże», tak jak państwo stali, za co jestem ogromnie wdzięczny” – zwracał się do zgromadzonych na debacie Żakowski.

„Czy jesteśmy gotowi pomyśleć o tym, iż Dwójka będzie pisowska? o ile nie, to oni po dojściu do władzy, a to się stanie, zabiorą sobie znowu wszystko” – dodał.

Debata:
Media publiczne a demokracja w Polsce dzisiaj.

Jacek Żakowski proponuje by oddać program II TVP PiS-owi.
Bo jak wróci PIS do władzy, to zabierze wszystko, albo zbuduje swoje media.
Relacja @KOD_VIDEO.pic.twitter.com/LB2wpWDnvF

— Obywatele RP #FBPE (@ObywateleRP) December 3, 2023

Debaty mało kto słuchał, ale pomysł Żakowskiego rozszedł się szeroko. Cytuje dłuższe fragmenty jego wypowiedzi, żeby nie sprowadzać jej tylko do zdania „oddać TVP2 PiS-owi”.

Jacek ma rację, iż musimy się tym państwem podzielić, bo taka polityka, jaką uprawiał PiS, czyli „wygrany bierze wszystko”, jest zła. Pojawiająca się w tytule debaty demokracja to taki system, w którym ludzie muszą się jakoś dogadywać.

Ale nie mieszajmy porządków. Jedno to dzielenie się i układanie sobie wspólnego życia we wspólnym państwie, a drugie to demokratyzacja mediów publicznych.

Na pewno nie można ich dzielić między partie polityczne. Powinno się je dzielić miedzy kanały informacyjne, kulturalne, te przybliżające historię i te pokazujące filmy. Pasma w mediach publicznych nie mogą być dzielone między zwolenników Tuska a zwolenników Kaczyńskiego, a między interesujące reportaże, mądrą rozrywkę, wiarygodne informacje, opinie ekspertów i porządne programy dla dzieci i młodzieży.

Politycy do parlamentu, dziennikarze do mediów. Ten podział jest banalnie prosty. jeżeli tak podzielimy się państwem i zbudujemy silne, jakościowe media publiczne, to nie będą one tak łatwym łupem przy okazji każdych wyborów.

A politycy sobie poradzą. Już teraz obrady Sejmu trendują w sieci, jego kanał na YouTubie dobija do 400 tysięcy subskrybentów. Za stówkę należy się srebrny przycisk i Centrum Informacyjne Sejmu wystąpiło o przyznanie go. Jak ktoś nie lubi wspierać wielkich platform swoimi klikami, to przypominam, iż mamy też TVParlament.

Swoją drogą politycy i tak zajmują za dużo miejsca w mediach. Dajmy im skupić się na pracy nad ustawami, na ciężkiej robocie w komisjach sejmowych. 15 października wybraliśmy posłanki i posłów, senatorki i senatorów, a nie tylko telewizyjnych showmanów.

Idź do oryginalnego materiału