Przesłuchanie Zbigniewa Ziobry ma się odbyć się 31 stycznia: W poniedziałek sąd wyraził zgodę na doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości na przesłuchanie. Chodzi o złożenie zeznań przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Policja, która ma go doprowadzić przed komisję, będzie musiała użyć specjalnych środków bezpieczeństwa, ponieważ polityk posiada broń. Ziobro pytany, czy dobrowolnie odda się w ręce policji, czy będzie stawiał opór, odparł, iż "dysponuje arsenałem rozmaitych jednostek broni, więc pewnie dałby radę". Zapewnił jednak, iż nie będzie stawiał oporu.
REKLAMA
"Arsenał" Ziobry: "Gazeta Wyborcza" ustaliła, co znajduje się w zbiorach polityka. "Ma w sumie cztery sztuki broni krótkiej. Na trzy posiada pozwolenie: to dwa pistolety Glock 26 (jeden do strzelania sportowego) i jeden rewolwer. pozostało pistolet zabytkowy. To prawdopodobnie broń czarnoprochowa, na którą nie trzeba mieć pozwolenia" - wylicza dziennik i dodaje, iż Ziobro trzyma broń w domu. Zgodnie z przepisami powinien ją przechowywać w sejfie.
Zobacz wideo Tomasz Trela: Panie Ziobro proszę nie być miękiszonem, fujarą, proszę stawić się na komisji
Wiceszef MSWiA komentuje: Na antenie radiowej Jedynki w tej sprawie wypowiedział się Czesław Mroczek. - Słyszeliśmy dziwne wypowiedzi byłego szefa resortu sprawiedliwości na temat broni. Fakt jej posiadania przez osobę, w stosunku do której podejmowane są czynności w celu doprowadzenia, musi być analizowany. Nie będę wchodził w szczegóły tej akcji. Jest ona przygotowywana przez funkcjonariuszy policji. Muszą oni dochować wszelkich procedur z punktu widzenia analizy sytuacji, która może ich spotkać - mówił polityk. I dodał, iż trzeba zwrócić uwagę na to, iż Ziobro mówi o posiadaniu "arsenału" broni. - To poważny sygnał dotyczący tego, czy on w ogóle powinien w dalszym ciągu posiadać pozwolenie na broń - dodał.
Tło sprawy: Na początku grudnia Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Ziobry na posiedzenie komisji. Poseł PiS był już czterokrotnie wzywany, ale nie stawił się. Dwa razy przedstawił zwolnienie lekarskie. Polityk uważa, iż po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego komisja już formalnie nie działa. Komisja bada użycia systemu szpiegującego do podsłuchiwania polityków i działaczy opozycji w czasie rządów PiS.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Ziobro: Nigdy dobrowolnie nie stawię się przed komisją śledczą ds. Pegasusa".Źródła: IAR, Gazeta Wyborcza, Polskie Radio