Policja stała się formacją, która łamie prawo. Ale niedługo bezkarności położymy kres!

1 rok temu

Policja pod rządami PiS często łamie prawo i nie potrafi przyznać się do błędów ani usunąć funkcjonariuszy, którzy dopuścili się złamania przepisów. Dotyczy to zarówno szeregowych funkcjonariuszy jak i komendanta głównego. Teraz do długiej listy przestępstw i naruszeń prawa przed mundurowych dochodzi tchórzostwo. Policja boi się ujawnić… kto prowadzi jej kontro na Twitterze.

A poszło o sprawę senatora Brejzy, który opublikował informację o wypadku z granatnikiem, przemyconym z Ukrainy przez Jarosława Szymczyka. Komendant Główny Policji bawił się przemyconą bronią w swoim gabinecie i naraził na utratę zdrowia i życia wielu funkcjonariuszy oraz osoby postronne, w tym dzieci z pobliskiego przedszkola.

Tchórze z policji nie chcą ujawnić, który z nich zaatakował Brejzę, jednak senator zapowiada, iż i tak dowie się który to mundurowy stał za atakiem na niego. Może się okazać, iż konto na Twitterze policji obsługuje na zlecanie jakiś hejter z PiS…

Policja po raz kolejny łamie przy tym prawo – nie może odmówić senatorowi informacji. Tchórzostwo to jedno, ale łamanie ustaw to już sprawa dużo poważniejsza. Mamy dla pisowskich funkcjonariuszy złą wiadomość – te przestępstwa i wykroczenia nie przedawniają się…

Policja odmawia ujawnienia kto prowadzi jej profil na Twitterze i na czyje polecenie 18 grudnia zarzucano mi, iż wszystko co napisałem (ujawniając szczegóły sprawy z granatnikiem) jest „nieprawdą”.
„Policja zapewnia ochronę form i metod realizacji zadań, informacji oraz własnych pic.twitter.com/mn3hdc73aa

— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) January 17, 2023

Idź do oryginalnego materiału