"Policja powinna zająć się partyzantką na drogach". Policja: zajmujemy się, ale na razie jest spokojnie

5 godzin temu
Od kilku dni w mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia i relacje pokazujące działania tak zwanego "Ruchu Obrony Granic". To inicjatywa narodowca Roberta Bąkiewicza. W relacjach umieszczanych w sieci widać jak mężczyźni, często ubrani w żółte kamizelki z polskimi flagami w rękach, stoją na przejściach granicznych i wypatrują ludzi rzekomo nielegalnie przekraczających granicę, potem chwalą się, iż ich zatrzymują i legitymują. - To my na granicy działamy i tutaj nie ma potrzeby, żeby ktoś nas zastępował, albo próbował zastępować - podkreślił rzecznik prasowy komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Idź do oryginalnego materiału