Roman Giertych, znany adwokat i poseł, radzi policji aby ta poszła na ugodę z pobitymi za czasów PiS kobietami.
– W jednym z warszawskich sklepów podeszła do mnie dziewczyna dziękując, iż często we wpisach pamiętam o jej sprawie. Podczas Strajku Kobiet Policja złamała jej strasznie rękę. Sąd stwierdził, iż jej zatrzymanie było nielegalne, niezasadne i nieprawidłowe. Dzisiaj przyjąłem (pro bono) prowadzenie jej sprawy i przeczytałem dokumenty. Są tak bulwersujące, iż nóż się w kieszeni otwiera nie tylko z powodu samego zdarzenia, ale również z tego jak potraktowano ją potem. Myślę, iż dla Policji lepiej byłoby, aby takim krzywdom zadośćuczynić bez długotrwałych procesów sądowych. Dobra, adwokacka rada – pisze Roman Giertych.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wszyscy pamiętamy straszne czasy reżimu PiS i brutalność policji. Kobiety bito metalowymi pałkami, duszono, rzucano nimi o ziemię. Łamano ręce. Za rozpętanie tego terroru wobec własnych obywateli odpowiadał nie kto inny a Jarosław Kaczyński. I przez cały czas odpowiada – to on był przecież wicepremierem do spraw bezpieczeństwa.