W poniedziałek zbiera się Komisja ds. Pegasusa podejmie kolejną próbę przesłuchania Zbigniewa Ziobry. Polityk zapowiedział, iż przyleci do Polski. Czas na przesłuchanie Zbigniew Ziobro od dawna bawi się w chowanego z komisją śledczą do spraw Pegasusa. Najpierw unikał przesłuchań, tłumacząc się chorobą, teraz jako wymówki używa wyroku upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego, który 10 września ubiegłego roku wygodnie stwierdził, iż komisja działa nielegalnie. Koniec końców, Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się na jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie, które odbędzie się w poniedziałek. Policja była już o 6 rano przed domem Ziobry w Jeruzalu. Funkcjonariusze jednak nie zastali nikogo na miejscu – a przynajmniej nikt nie odpowiadał dzwonienie domofonem. Sam Ziobro w niedzielę wieczorem na antenie telewizji wPolsce24 zapowiedział, iż przyleci w poniedziałek do Polski. – Postanowiłem przylecieć do Polski. W poniedziałek wylatuję z Brukseli samolotem o 7.50. Będę lądował w poniedziałek w Warszawie ok. godz. 10 – oświadczył. – Więc tam, o ile zdecydują się popełnić przestępstwo ze wszystkimi konsekwencjami na przyszłość, to tam powinien realizować te działania – powiedział. Zaapelował też do szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego, by „nie wysyłał policjantów i nie zastraszał moich starszych teściów, czy do mojego kolegi, czy nie straszył może jeszcze mojej mamy w Krynicy kolejnymi patrolami, czy