– Moja kampania będzie o bezpieczeństwie – mówił dzisiaj w Opolu kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Szymon Hołownia. – Nie należy się bać, trzeba walczyć ze złem, trzeba jasno i wyraźnie piętnować ekstremistów, trzeba bez litości ograniczać tych, którzy dzisiaj chcą Polskę prowadzić w stronę wschodu i rozpadu wewnętrznego.
– Jesteśmy częścią Europy – mówił podczas briefingu przy Moście Groszowym w Opolu. – Nie jesteśmy częścią putinowskiej cywilizacji, którą buduje dzisiaj na skraju Europy i Azji. Dlatego też proszę, żebyście Państwo przyjęli pewną deklarację, którą chcę wygłosić jako kandydat na prezydenta, która ma związek z ostatnimi wypowiedziami prezydenta Donalda Trumpa w czasie jego spotkania ze sponsorami jego kampanii wyborczej. Chcę Państwa zapewnić, iż o ile zostanę prezydentem Rzeczpospolitej, to Polska nikogo w tyłek nie będzie całować. Polska nikogo nie będzie całować również w rękę. Polska przed nikim nie będzie klękać. Polska do nikogo nie będzie się umizgiwać i Polska nikomu nie będzie mówić proszę pana, proszę pana, zawrzyjmy korzystną umowę, bo Polska jest dumnym krajem, dumnych ludzi, Polska jest lojalnym sojusznikiem, Polska wywiązuje się ze swoich zobowiązań, Polska udziela schronienia potrzebującym, Polska bierze odpowiedzialność za bezpieczeństwo Europy i świata i Polska nigdy nikogo nie będzie całować w rękę ani w inne części ciała. Chcę, żeby jasno i wyraźnie to w tej kampanii wyborczej, skoro ten temat się pojawił, wybrzmiało.
Hołownia nawiązywał do bezpieczeństwa we wszystkich jego możliwych aspektach. Zapewniał, iż Polska pod każdym względem jest bezpieczna, zaś priorytetem jego prezydentury będzie zmniejszenie ilości samobójstw wśród młodych.
– Przed chwilą odwiedziłem wspaniałe gospodarstwo ekologiczne tutaj niedaleko Opola, prowadzone przez panią Hannę Górkę i jej męża Sławomira. Rozmawialiśmy o tym, jak sprawić, żeby bezpieczeństwo żywnościowe, bezpieczeństwo, które jest jednym z fundamentów też naszej przyszłości, rozwijało się w kierunku, w którym oni na przykład to gospodarstwo prowadzą, a więc opłacalności produkcji ekologicznej, zdrowej, w przyjaznej środowisku i dbającej o konsumenta. Dzisiaj o bezpieczeństwie będę mówił w różnych aspektach dużo i w Krapkowicach, i w Opolu. To dobry czas na to, żeby mówić ludziom, kampania wyborcza, nie żeby się bali, tylko żeby się nie bali, iż Polska jest bezpieczna i bezpieczna będzie. Żeby mówić o bezpieczeństwie militarnym, to dzisiaj bardzo istotny temat również w kontekście tych różnych newsów, które wywołują różnego rodzaju emocje, związanych z relokacją wojsk amerykańskich, związanych z postępem rozmów na Ukrainie, związanych wreszcie z naszymi wyzwaniami, które tutaj wewnątrz kraju mamy, gdy chodzi o reformę, przebudowę polskich sił zbrojnych. Trzeba bardzo jasno i wyraźnie mówić o tym, iż Polska jest krajem bezpiecznym, mającym pomysł na to, jak stawić czoła wyzwaniom choćby związanym z migracją.



Ta histeria, ten strach, który dzisiaj sączony jest do głów bardzo wielu ludzi i który ma na celu tylko i wyłącznie rozchybotanie społeczeństwa przed wyborami, powinien ustąpić miejsca rzeczowej, konkretnej debacie.
Pojęcie różnorodności, którego często też używają choćby mniejszości żyjące, tak jak tutaj, na Śląsku Opolskim, na Opolszczyźnie, nie mogą być mieszane w jednym garnku propagandy, choćby z nielegalną migracją.
Trzeba bardzo jasno i wyraźnie mówić, jak Polska politykę imigracyjną i wobec mniejszości narodowych, które tutaj przecież żyją od bardzo dawna, ma i powinna prowadzić. Opolszczyzna to też dobre miejsce, żeby powiedzieć, iż poradzimy sobie z ekstremizmami różnego rodzaju, z którymi musimy sobie poradzić, bo kiedy słyszymy panią Alice Weidel, szefową prominentnej dziś niemieckiej partii AFD, sojusznika Konfederacji, która mówi, iż Głubczyce, nazwa Głubczyce nie przejdzie jej przez gardło, bo przecież Głubczyce to Leobschütz i powinno się w ten sposób właśnie z niemiecka te nazwy wymawiać. Bo Opole, jej zdaniem, Opole zdaniem sojuszników europejskich Sławomira Mentzena, to są po prostu wschodnie Niemcy. To są oczywiście ekstremistyczne poglądy. Ten ekstremizm będzie obecny w kampanii prezydenckiej bardzo mocno.



No ale trzeba jasno i stanowczo dawać mu odpór, mówiąc, iż tu nie są żadne wschodnie Niemcy. Tu jest Polska. Polska, która jest bezpiecznym krajem. Polska, która naprawdę jest w stanie dzisiaj budować poczucie bezpieczeństwa i swoich obywateli, ale też i mniejszości narodowych, które u nas mieszkają. To jest wreszcie Polska, która potrafi zapewnić bezpieczeństwo przyszłym pokoleniom.
To jest temat, który bardzo mocno podnoszę w tej kampanii prezydenckiej, mówiąc, iż chciałbym, iż o ile zostanę prezydentem jednym z najważniejszych, a nie jakimś tam miękkim, drugoplanowym, tylko najważniejszych wskaźników efektywności mojej prezydentury będzie to, iż po pięciu latach zmniejszy się liczba prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży, która dzisiaj jest rzeczywiście rekordowa. To oni dają świadectwo temu, jaki świat urządziliśmy. To oni, ci najsłabsi spośród nas, którzy dopiero zakorzeniają się w świecie, którzy z wrażliwością i otwartością do niego podchodzą, kiedy zderzają się z tym, jaki świat żeśmy im urządzili, często podejmują decyzję, iż nie chcą w tym świecie żyć. I to powinna być odpowiedzialność prezydenta, żeby tę sytuację starać się z rządem, z wszystkimi agendami zmienić. Dlatego też mówię o tej propozycji, o której będę mówił przez całą kampanię złożenia projektu ustawy o zakazie używania telefonów w szkole w czasie zajęć lekcyjnych. Słyszę głosy, iż może zostawmy to społecznościom szkolnym, iż to szkoła powinna decydować. Jakoś kiedy mówiliśmy o tym, iż trzeba zakazać, czy mówimy o tym, iż trzeba zakazać w szkołach picia alkoholu, albo palenia papierosów, albo jedzenia, śmieciowego jedzenia, to nie mieliśmy tego rodzaju dylematów, tylko po prostu jasno zgodziliśmy się na ogólnopolski zakaz w tej kwestii.



Smartfony dzisiaj, zwłaszcza w rękach najmłodszych, niosą realne niebezpieczeństwo. Musimy nie tylko, oczywiście, bo to jest cały pakiet, wprowadzić ten zakaz, ale musimy też przeprowadzić, zaproponować rodzicom szkolenia z higieny cyfrowej, z takiej samoświadomości czy obserwacji psychologicznej swoich dzieci. Musimy powołać się Narodowy Instytut Higieny Cyfrowej, który zmierzy się z tymi wszystkimi wyzwaniami, które generuje dzisiaj ten cyfrowy świat, w którym spędzamy coraz więcej czasu, budujemy coraz więcej relacji. To też działanie dla NFZ. Fonocholizm pojawił się, dane to pokazują. Dzieciaki odblokowują telefony po 100 razy dziennie. Dorośli choćby po tysiąc czy kilka tysięcy razy dziennie. Wyobraźcie sobie teraz w jakim świecie żyjemy. My naprawdę musimy na takie pytania też odpowiedzieć i prezydent musi to widzieć. Z takiego ludzkiego punktu widzenia, ale też i z takiego punktu widzenia powiedziałbym państwotwórczego czy państwowego, bo o ile my wyłapiemy ten problem wcześniej, o ile zdecydujemy się, postawimy na profilaktykę, to później to państwo będzie mniej kosztować. Profilaktyka zawsze mniej kosztuje niż później terapia, leczenie, wychodzenie z bardzo dużych problemów.
O bezpieczeństwie jest ta moja kampania, w bardzo wielu aspektach. O tym, iż dzisiaj jest czas nadziei, a nie czas strachu. Nie należy się bać, trzeba walczyć ze złem, trzeba jasno i wyraźnie piętnować ekstremistów, trzeba bez litości ograniczać tych, którzy dzisiaj chcą Polskę prowadzić w stronę wschodu i rozpadu wewnętrznego i jasno i twardo mówić, gdzie dzisiaj jest nasze miejsce, a nasze miejsce jest w dumnej rodzinie Zachodu.
Odniósł się także do ewentualnej debaty wyborczej . – Nie lękajcie się – zaapelował do kontrkandydatów i zapewnił, iż gotów jest stanąć do debaty z każdym z nich. Z tym, iż sytuacja jest skomplikowana…








Fot. melonik