Polaku szykuj portfel. Nadchodzą gigantyczne podwyżki. Zapłacimy wszyscy

1 tydzień temu

Nie mamy dobrych wieści dla Polaków. Nadchodzą gigantyczne podwyżki cen energii elektrycznej i gazu, które dotkną nasze portfele już od lipca 2024 roku. Rząd wprawdzie próbuje łagodzić ten cios, ale i tak musimy przygotować się na znacznie wyższe rachunki. Sprawdźmy, ile konkretnie będziemy musieli zapłacić i jakie działania podjęto, by ograniczyć skalę podwyżek.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.

Koniec z zamrożoną ceną prądu – nowa stawka to 500 zł/MWh

Do tej pory cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych była zamrożona na poziomie 419 zł/MWh. Niestety, ten okres dobiega końca. Nowa cena, zaproponowana w projekcie ustawy, to aż 500 zł/MWh. To nie koniec zmian – zobowiązano też przedsiębiorstwa energetyczne do złożenia wniosków o zmianę taryfy. Obecna sytuacja rynkowa pozwala bowiem na znaczną korektę w stosunku do obowiązującej taryfy, która wynosi aż 739 zł za MWh i została ustalona jeszcze w grudniu 2023 r. Szacunki mówią, iż nowa taryfa na drugą połowę roku może spaść poniżej 600 zł/MWh.

29% w górę – tyle więcej zapłacimy za prąd

Wszystkie te działania i tak przełożą się na spory wzrost cen energii dla zwykłych odbiorców. Maksymalnie możemy spodziewać się podwyżki o 29%. To sporo, ale i tak lepiej niż gdyby rząd nie podjął żadnych kroków – wtedy cena wystrzeliłaby aż o 62%! Wygląda na to, iż musimy przygotować nasze budżety na wyższe rachunki za prąd.

A co z gazem? Też będzie drożej

Niestety, rządowy projekt ustawy nie przewiduje przedłużenia obowiązywania ceny maksymalnej dla paliwa gazowego. Zamiast tego, zaproponowano, by przedsiębiorstwa energetyczne same ustaliły nowe taryfy i ceny maksymalne, a także by zrezygnować z utrzymania zamrożonych stawek dystrybucji gazu od 1 lipca 2024 r.

Gaz w górę o 15% – to i tak mniej niż się obawiano

Jest jednak cień nadziei. Za znaczną obniżką taryfy za gaz przemawiają malejące ceny kontraktów gazowych na giełdach. Dzięki temu rząd ma szansę ograniczyć podwyżkę cen gazu dla gospodarstw domowych do poziomu 15%. To wciąż sporo, ale i tak trzykrotnie mniej niż prognozowano przy zastosowaniu dotychczasowej taryfy. Małe pocieszenie, ale zawsze coś.

Czas szykować portfele – podwyżki nadchodzą

Niestety, musimy przygotować się na to, iż od lipca 2024 roku zapłacimy znacznie więcej za prąd i gaz. Rząd próbuje łagodzić te podwyżki, ale i tak odczujemy je w naszych budżetach. Energia elektryczna może podrożeć maksymalnie o 29%, a gaz o 15%. To spore kwoty, szczególnie dla tych, którzy już teraz ledwo wiążą koniec z końcem.

Nie mamy wyjścia – musimy dostosować nasze domowe budżety do nowych, wyższych cen. Warto już teraz zacząć szukać oszczędności i zastanowić się, jak zmniejszyć zużycie energii. Każda zaoszczędzona złotówka będzie na wagę złota, gdy rachunki zaczną rosnąć.

To trudne czasy dla polskich rodzin. Rosnące ceny energii to kolejny cios po kieszeni, po podwyżkach cen żywności i innych podstawowych produktów. Pozostaje mieć nadzieję, iż rząd znajdzie jeszcze sposób, by ulżyć obywatelom i iż te podwyżki nie okazą się druzgocące dla naszych finansów. A na razie – czas szykować portfele. Podwyżki nadchodzą, czy tego chcemy, czy nie.

Idź do oryginalnego materiału